Złe nawyki w związku
Wiele par uznaje, że naturalnym dla związku etapem jest przeniesienie relacji na kolejny poziom, który zazwyczaj oznacza wspólne życie. Niestety po etapie euforii, motylków i randek jedynym, który jest dostępny w grze w miłość, jest poziom codzienności. A ta składa się z mniejszych i większych nawyków, wygniecionej poduszką fryzury oraz niewyniesionych śmieci.
Wypracowanie wspólnego rytmu życia to sprawa niełatwa, ale konieczna dla zgodnego pożycia. Niektórzy nazywają to dojrzałością, inni abstrakcją. Wszystkich jednak życie chłoszcze z jednakowym zaangażowaniem. Przyzwyczajenia, będące przecież drugą naturą człowieka, potrafią solidne namieszać w każdym związku. Które z nich są szczególnie niebezpieczne?
Co nie służy relacji?
1. Białe kłamstwa
Biel to kolor niewinności, jednak nie w tym przypadku. Zamiast kłamać, lepiej odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego unikamy mówienia prawdy. Chcemy uniknąć konfrontacji, boimy się oceny, czy może mamy coś do ukrycia? Każde, nawet najmniejsze kłamstwo, wygeneruje kolejne, którym będziemy starali się załatać fabularne luki w zmyślonej opowieści. Prawnicy nazywają to malowniczo matactwem. Powszechnie wiadomo, że z piętrowych kłamstw ciężko się wyplątać, a raz zawiedzione zaufanie jest nie do odbudowania.
2. Szukanie powodów do kłótni
Niezależnie od płci istnieją ludzie, dla których poszukiwanie pretekstów do awantury jest życiowym powołaniem. Powody do spięcia wyciągają spod ziemi niczym świnie szkolone do wyszukiwania trufli. Ten typ człowieka wykazuje niewyobrażalną cierpliwość w oczekiwaniu na błąd partnera, by móc go wytknąć. Podobnie jak wujek czekający cały wieczór na opowiedzenie jedynego dowcipu, który zna, nie służy imprezie, tak wyczekiwanie na potknięcie partnera nie wnosi zbyt wiele do związku. Co prawda może przyprawić o dreszcze, ale z pewnością nie o te chodzi w romantycznej relacji.
3. Schodzenie sobie z drogi
Antoine de Saint- Exupéry napisał w uwielbianym "Małym Księciu", że "miłość nie polega na tym, aby wzajemnie sobie się przyglądać, lecz aby patrzeć razem w tym samym kierunku". Cytat na lata stał się jednym z najczęściej wybieranych przez młode pary, które pozłacanym zaproszeniom ślubnym chciały nadać intelektualnego sznytu. I choć nie sposób odmówić francuskiemu pisarzowi talentu aforysty, to proza życia bywa nieco odmienna od literatury pięknej. Idąc przed siebie warto czasem spojrzeć sobie w oczy i powiedzieć: wkurzasz mnie. Inaczej nagromadzona frustracja wybuchnie. I nie będzie to eksplozja uczuć.
4. Seks jako karta przetargowa
Intymność jest nierozerwalną częścią związku. Jego obietnica nie może być nagrodą, a odmowa karą. Oczywiście zdarzają się dni, kiedy nie masz ochoty na seks. Wtedy najlepszym rozwiązaniem jest prosty komunikat. Uniki, wykręcanie czy kłamstwa to nie jest gra, na którą twoja druga połówka ma w tej chwili ochotę.
5. Narzekanie
Życie nie rozpieszcza, a jako naród narzekanie mamy we krwi. Każdy powód jest dobry: zimy bywają za zimne, lata za gorące, a szyny złe. Z jakiegoś powodu decyzja o wspólnym życiu została podjęta, dlaczego więc widzisz w swojej partnerce bądź partnerze same wady? Wieczna krytyka sprawia, że jedna osoba jest wiecznie niezadowolona, druga z kolei zawsze jest pokrzywdzona. A przecież związek powinien polegać na obustronnym zadowoleniu. Najlepiej w tym samym momencie.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Najgorsze teksty na rozstanie. "Zerwał ze mną, bo włożyłam na noc zatyczki do uszu"
- Nie wszyscy uchodźcy chcą zostać w Polsce. Powstał dla nich specjalny przewodnik
- Niesprawiedliwe zasady dotyczące punktów karnych. Ci kierowcy są w najgorszej sytuacji
Autor: Adam Barabasz
Źródło zdjęcia głównego: Jamie Grill / Getty Images