Zofia Truchanowicz jedyną Polką na Pucharze Ameryki. "To jest poprzedzone wieloletnimi staraniami"

Zofia Truchanowicz, Polka w Pucharze Ameryki
Dzień Dobry TVN
Marzenia są od tego, żeby je spełniać. Dobrze wie o tym Zofia Truchanowicz - jedyna Polka na Pucharze Ameryki i jedyna kobieta w gronie sędziów. To nie pierwszy tak prestiżowy konkurs w jej karierze.

Puchar Ameryki to największe zawody żeglarskie na świecie - ich historia jest starsza niż początki nowożytnych igrzysk olimpijskich. Zofia Truchanowicz jest jednym z sędziów w konkursie - dla Polki to spełnienie marzeń, do którego dochodziła latami.

Jedyna Polka w Pucharze Ameryki

Zofia Truchanowicz opowiedziała więcej o swojej pasji w wywiadzie z Katarzyną Olubińską-Godlewską. Tegoroczne regaty odbywają się w Auckland w Nowej Zelandii. Sędziów jest pięciu, a Polka jest jedyną kobietą pełniącą tę funkcję.

- Trzeba zostać nominowanym na takie regaty, co jest poprzedzone wieloletnimi staraniami, pracą i zbieraniem doświadczenia. To nie my decydujemy - mówiła.

W odróżnieniu od innych konkursów sportowych Puchar Ameryki nie trwa kilka dni - to znacznie dłuższa impreza i najpierw przeprowadzane są liczne eliminacje.

- Jesteśmy tutaj od grudnia, mamy już prawie połowę marca i tak na prawdę dopiero w środę odbył się ten finał finałów - wyjaśniła Truchanowicz.

Za kulisami Pucharu Ameryki

Drużyna arbitrów jest podzielona na dwie grupy: trójka pracuje na brzegu natomiast dwójka na wodzie. Sędziowie dysponują dwiema 10-metrowymi motorówkami i jest to najwyższej klasy sprzęt. Zofia Truchanowicz nie ukrywa, że bez względu na prestiż konkursu, jest to dla niej po prostu kolejny dzień pracy.

- Myślę, że to bardzo pomaga w radzeniu sobie z presją. W momencie, w którym przechodzisz na tego autopilota, nie zastanawiasz się nad tym, że masz nad sobą dwa helikoptery, katamaran telewizyjny i że jest to transmitowane na żywo (...) Po prostu jesteśmy na wodzie i robimy swoje - tłumaczyła.

Żeglarstwo od zawsze było obecne w życiu Zofii Truchanowicz. To ojciec zaraził ją tą pasją. Ona, choć podzielała miłość do sportu, finalnie postawiła na edukację. Brakowało jej jednak żagli i zastanawiała się, jak wykorzystać zdobytą wiedzę i doświadczenie - wybór padł na bycie sędzią.

- Miałam 22 lata, kiedy zostałam sędzią międzynarodową. (...) Trzykrotnie brałam udział w igrzyskach olimpijskich - wspomina Truchanowicz.

Ambitnej Polce życzymy kolejnych sukcesów.

Zobacz też:

Po przejściu na emeryturę zaczął budować modele statków. Jeden z jego pokoi wygląda jak kajuta

Bartek Jędrzejak na podkładzie najstarszego pływającego kutra w Polsce

Na czym polega praca stewardesy na luksusowym jachcie? "Zdarzają się goście, którzy zaskakują pomysłami"

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Autor: Mateusz Łysiak

Reporter: Katarzyna Olubińska-Godlewska, Michał Malinowski

podziel się:

Pozostałe wiadomości