Świąteczny czas Pauliny Krupińskiej - Karpiel
To będą święta w 5 osób: my, nasze dzieci i teściowa, bardzo wąskie grono - podkreśla Paulina Krupińska-Karpiel. Nie będzie spotkań z innymi członkami rodziny.
W związku z zaistniałą sytuacją stwierdziliśmy, że tutaj będzie najbezpieczniej. Jesteśmy z dzieciakami i Sebastiana mamą. Jakoś sobie tutaj radzimy
- opowiada prowadząca Dzień Dobry TVN. Dom w Kościelisku zaprojektował mąż Pauliny, Sebastian Karpiel-Bułecka.
To jest nasz dom. Jak tylko mamy wolne od pracy w Warszawie, to przyjeżdżamy i spędzamy tutaj czas
- mówi Sebastian, który wczoraj z córką Tosią malował pisanki.
Natomiast syn wpadł na świetny pomysł i postanowił pisankę zrobić z mojego samochodu, porysował mi dwoje drzwi bagażnika kamieniem. Tak że wczoraj zatęskniłem za przedszkolem bardzo
- przyznaje z uśmiechem Sebastian.
Świąteczny czas Damiana Michałowskiego
Kamera Dzień Dobry TV odwiedziła Damiana Michałowskiego, któremu towarzyszył synek.
Henio biega od 6 rano jak szalony, nie daje odetchnąć nawet w Wielką Sobotę. Obudzili się razem z Heleną, Helena już powolutku zbiera się do drzemki. I to jest właśnie życie - obudzić rodziców o 6 rano, powalczyć, obudzić pół bloku i o godzinie 9 na pierwsza drzemeczkę
- śmieje się nasz prowadzący.
Henio ma 3,5 roku, na co dzień chodzi do przedszkola, teraz obowiązkowo zostaje w domu.
Małe przedszkole przenieśliśmy do domu. Z rolek po papierze toaletowym robimy króliczki i to jest jego najnowsza praca. Helena ma 10 miesięcy i wczoraj zaczęła sama chodzić, jeszcze za palec, ale już stanęła na nogi i sama tak już po całym mieszkaniu biega. I to nas cieszy
- opowiada dumny tata.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Zobacz też:
- Mikołaj Rey odkrywa tajemnice tradycyjnego żurku z różnych regionów Polski
- Akcja #koncertdlabohaterów nadal trwa. Do szpitali trafiło już ponad 3,7 mln zł
- Helena Englert wróciła do Polski. "Jak tylko ktoś miał możliwość, żeby się ulotnić, to nawet osoby z Azji wróciły do domu"
Autor: Luiza Bebłot
podziel się: