Prawo do wolności słowa
Amerykanie przywiązują wyjątkową uwagę do wolności słowa i czytelnictwa. Traktują je bardzo poważnie i uważają za podstawowe, gwarantujące prawdziwą wolność człowieka. Z posiadania tego prawa są niesłychanie dumni i lubią je celebrować, stąd pomysł na Tydzień Zakazanych Książek, który ma zwracać uwagę na obecne oraz historyczne próby cenzurowania książek w bibliotekach i placówkach edukacyjnych. Inicjatywa skupia wszystkich zainteresowanych literaturą – czytelników, bibliotekarzy, księgarzy, nauczycieli i dziennikarzy – na wspólnym wyrażaniu poparcia dla wolności słowa i swobody twórczej autorów, możliwości pisania również o tym, co niepopularne czy całkowicie niekonwencjonalne.
Tydzień Zakazanych Książek - tak to się zaczęło
Tydzień Zakazanych Książek został zainaugurowany w latach 80. XX wieku, kiedy to odbywały się liczne protesty związane ze sprawami Sądu Najwyższego Island Trees Union Free School District przeciwko Stevenowi Pico, który nadzorował komisję zajmującą się usuwaniem niektórych książek z bibliotek szkolnych. Przedmiotem sprawy było jedenaście książek:
- "Rzeźnia numer pięć" , Kurt Vonnegut
- "Naga małpa", Desmond Morris
- "W dół tymi wrednymi ulicami", Piri Thomas
- "Najlepsze opowiadania pisarzy murzyńskich" , pod redakcją Langstona Hughesa
- "Idź Zapytaj Alice" , anonimowego autora
- "Śmiejący się chłopiec", Olivera LaFarge
- "Bohater to nic innego jak kanapka" , Alice Childress
- "Dusza na lodzie" , Eldridge Cleaver
- "Czarny chłopiec", Richard Wright
- "Czytelnik dla pisarzy" , pod redakcją Jerome Archer
- "Fixer" , Bernard Malamud
Czy istnieją jeszcze zakazane książki?
Wśród popularnych zakazanych tytułów można znaleźć nawet książki dla dzieci, które obecnie cieszą się dużą popularnością, jak chociażby "Charlie i fabryka czekolady" autorstwa Rolanda Dahla – tytuł zakazany w bibliotece publicznej w Boulder (Colorado, USA), z uwagi na fakt, że promuje ubogą życiową filozofię.
Kolejnym zaskakującym tytułem wśród lektur, po które nie powinno się sięgać, jest "Kod Leonarda da Vinci" autorstwa bestsellerowego pisarza Dana Browna. Liban wpisał tę powieść na listę zakazanych na prośbę hierarchów katolickich. Wiedząc, że może ona obrażać uczucia chrześcijan, poproszono o opinię władze kościelne. Orzeczenie, że dzieło Dana Browna można uznać za bluźniercze, opracował prof. Georges Rahme z katedry teologicznej Uniwersytetu Libańskiego. Podobne zasady są stosowane w Libanie do wszystkich publikacji, które mogą obrazić chrześcijan lub muzułmanów.
Cenzura w Polsce
W Polsce do końca lat 80. polska cenzura zakazywała sięgania po "Folwark zwierzęcy" George’a Orwella, który obecnie omawiany jest w szkołach. Powodem było przedstawienie ustrój totalitarnego w fabule, nawiązując bezpośrednio do rosyjskich władz. Książka jednak cieszyła się dużą popularnością i krążyła po kraju w drugim obiegu.
Zobacz także:
- Literackie rekomendacje Mariusza Szczygła. Jakie książki warto przeczytać?
- Książki dla 8-latków poleca 8-latka
- Dlaczego warto czytać dzieciom już od urodzenia? Gabriela Dul: "Chodzi o to, by zbudować więź"
Autor: Milena Jaworska
Źródło zdjęcia głównego: Ghislain & Marie David de Lossy/Getty Images