Suknie ślubne z drugiej ręki
Nadia Pędzik chodząc z koleżankami do salonów sukni ślubnych i doradzając im kreacje, zauważyła, że sukienki kupowane przez przyszłe panny młode są jednorazowego użytku. - Było mi przykro, że zostaną one tylko raz założone, chociaż po jednej imprezie, nadal są w idealnym stanie. W te suknie włożone jest także dużo pracy, więc szkoda je chować do szafy - stwierdziła.
Nadia zaczęła więc szukać miejsc, gdzie można oddać suknie ślubne lub nabyć takie z drugiej ręki. Trafiła do kilku komisów, jednak zupełnie nie odpowiadały one jej wyobrażeniom. Zazwyczaj były to lokale w piwnicy, które nie zachęcały do kupna białej kreacji.
- Tak zrodził się pomysł, żeby stworzyć unikatowe miejsce, gdzie będzie dostojna atmosfera, obsługa, konsultantki i krawcowa, która pomoże dobrać i dopasować suknie – powiedziała nasza rozmówczyni.
Salon sukien ślubnych z drugiej ręki
Pomył Nadii bardzo szybko spodobał się przyszłym pannom młodym. Chętnie odwiedzają jej salon i korzystają z pomocy specjalistek. To, co istotne jest dla kobiet, to także cena. W salonie sukien ślubnych z drugiej ręki można znaleźć nawet ubrania od światowych projektantów w przystępnych cenach.
Natomiast podczas festiwalu, którego pomysłodawczynią jest Nadia można znaleźć suknie w każdym rozmiarze. Ich ceny wahają się od tysiąca do 6 tysięcy złotych, czasem trafiają się naprawdę wyjątkowe okazje.
Pomysł kupowania sukienki z drugiej ręki jest wyjątkowy, nie tylko na skalę polski, ale i na skalę międzynarodową. Wielokrotnie słyszałam od panien młodych, że jest to coś innowacyjnego
- To jest ogromne przeżycie dla dziewczyn. To jest dla nich bardzo ważne. Na tym nam zależy, żeby każda dziewczyna poczuła się dobrze - podsumowała Nadia.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Jak ze smakiem zorganizować najważniejszy dzień w życiu? Pomysły na wesele z klasą
- Wyszły za mąż po raz drugi. "Ten pierwszy ślub to był falstart"
- Zamówiła suknię ślubną przez Internet. Oto, co otrzymała
Autor: Nastazja Bloch
Reporter: Małgo Fall
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN