Niska temperatura sprawia, że na zbiornikach wodnych pojawia się lód. Niektórzy sądzą, że w tej sytuacji mogą bezpiecznie wejść na zamarznięte jezioro czy staw. Młodsza aspirant Aleksandra Wasiak z Komisariatu Rzecznego Policji w Warszawie apeluje i przestrzega przed konsekwencjami tak pochopnego myślenia.
Jak dbać o swoje bezpieczeństwo?
Jak czytamy w TVN24, grubość lodu może zależeć od czynników, których nie widać, gdy stoimy na brzegu. Są to m.in. rodzaj zbiornika, prądy czy roślinność na dnie. Nie jesteśmy więc w stanie stwierdzić, że wejście na dany zbiornik nie grozi załamaniem się lodu. - Z brzegu nie widać, gdzie jest bezpiecznie - tłumaczy młodsza aspirant.
Pomoc osobom tonącym
Policjantka przypomniała także, co robić, gdy widzimy, że załamał się pod kimś lód. Zaznaczyła, że na pierwszym miejscu jest nasze bezpieczeństwo. Lepiej nie ryzykować wejściem na lód, a jeśli na nim już jesteśmy, powinniśmy się położyć, a nie stać. Funkcjonariuszka podkreśliła, że jeśli lód się pod nami załamie, to służby będą musiały ratować nie jedną, a już dwie osoby.
W ten sposób czas akcji ratunkowej wydłuża się, a sama procedura zaczyna być coraz bardziej skomplikowana. Jak więc pomóc bezpiecznie? Trzeba natychmiast zadzwonić po służby ratunkowe, można także spróbować podać osobie przedmiot, którego może się chwycić i w ten sposób pomóc jej wydostać się z wody.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Więcej informacji na ten temat TVN24.
Zobacz także:
- Oszuści podszywają się pod znaną firmę kurierską. "Zachowajcie czujność"
- Waloryzacja emerytur i rent 2023 - ile wyniesie? Prezydent podpisał ustawę
- Ceny choinek. Ile zapłacimy za żywe i sztuczne drzewka w 2022 r.?
Autor: Aleksandra Matczuk
Źródło zdjęcia głównego: GettyImages/Tom Werner