O sukcesie pokazu Izy Łapińskiej w Paryżu świadczy fakt, że organizatorzy zmuszeni byli zamknąć drzwi na czas pokazu. Niespodziewana frekwencja sprawiła, że część gości musiała zadowolić się obejrzeniem widowiska zza szklanego okna przepięknej sali Pompadour, gdzie kiedyś pierwsze kroki stawiał sam Balmain. O pokazie porozmawialiśmy z Tomaszem Jacykowem.