Znani superbohaterowie w ludowej odsłonie. Zamiast Kapitana Ameryki, Sierżant Kurpia

Ludowi superbohaterowie
Marek Sachmata rysuje komiksy, w których łączy amerykańską popkulturę z kurpiowskim folklorem. W ten sposób nie tylko realizuje swoje hobby, ale i promuje region. – Myślę, że mogę przybliżyć folklor młodszym ludziom, którzy niekoniecznie są fanami tradycji – mówił artysta.

Marek Sachmata na co dzień pracuje w firmie jako ekspedytor. Natomiast po godzinach rysuje komiksy z superbohaterami w roli głównej. - Od zawsze rysowałem. Jak zacząłem czytać, to długo nie trzeba było czekać, żebym stworzył komiks. Te z superbohaterami są najfajniejsze. Można z nimi wymyślić wszystko. Dodać każdego rodzaju moc – wyjaśnił artysta.

Amerykańscy superbohaterowie w kurpiowskiej odsłonie

Obecnie Marek Sachmata skupił się na komiksach, w których umieszcza elementy ludowe. - Zaczęło się od tego, że po prostu siedziałem na kanapie i wpadłem na pomysł, co by było, gdyby Spider-Man włożył kurpiowski kapelusz, a z tyłu dałbym wycinankę? – wspominał Marek.

Ludowi superbohaterowie

Wizję tę szybko przelał na papier. Najpierw narysował popularnych bohaterów takich jak Iron Man czy Wolverine, a następnie dodał im elementy tradycyjnego stroju kurpiowskiego. Później stworzył 8 własnych postaci nawiązujących do regionu. – Tak jak w USA jest Kapitan Ameryka, to dlaczego na Kurpiach ma nie być czegoś podobnego? Wtedy wymyśliłem Sierżanta Kurpia – przyznał Marek Sachmata.

Z kolei Anna Siudak, narzeczona Marka wyjawiła, że postać "Chachluza" nawiązuje do rzeki, która kiedyś płynęła przez Ostrołękę. Artysta przyznaje, że rysowanie sprawie mu wielką frajdę, a przy okazji zagłębia się w tradycję i dialekt regionu.

Zobacz prace Marka Sachmaty w materiale wideo.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl .

Zobacz także:

Stewardesy - perfekcyjny uśmiech i smutna prawda. "Po locie pilot dwuznacznie sapał mi do słuchawki"

15 lat organizował trasy koncertowe, przez pandemię został gońcem: "Rodzice nauczyli mnie, że żadna praca nie hańbi"

Unikatowe ramy rodzeństwa z Kaniowa. "Warto zadbać o dziedzictwo i warsztat, bo rzemiosło umiera"

Autor: Dominika Czerniszewska

Reporter: Katarzyna Chętnik

podziel się:

Pozostałe wiadomości