Stworzyła magiczny teatr lalek w lesie. "Krzyk rozpaczy zamienił się w projekt, który będzie miał ciąg dalszy"

Pełen magii teatr w lesie
Alina Więckiewicz w czasie pandemii odnalazła swoje powołanie. Aktorka, która z dnia na dzień została odcięta od możliwości występowania na scenie, postanowiła przenieść magiczną część teatru do domu. Wraz z córką założyła teatr lalek w lesie, który - ku jej zaskoczeniu - znalazł w sieci mnóstwo odbiorców.

Alina Więckiewicz i jej Teatr w Lesie

Alina Więckiewicz od najmłodszych lat interesowała się sztuką. Będąc dzieckiem, sama robiła sobie lalki z łyżek czy papieru. Gdy dorosła, postanowiła zająć się profesją na poważnie. Ukończyła szkołę teatralną na wydziale lalkarskim we Wrocławiu. Potem zrobiła dyplom doktora dramatu.

- Grałam duże role, ale cały czas ciągnęło mnie do widza dziecięcego. Zatrudniłam się w najstarszym teatrze polskim, w Baju, to jest teatr dla dzieci. Zorientowałam się, że dzieci to jest fenomenalna publiczność, prawdziwa. Dziecko cię nigdy nie oszuka, jeżeli się cieszy, to cieszy się całym sobą, jeżeli się nudzi, to widać – podkreśliła.

Alina rozpoczęła także pracę z Zamkiem Królewskim, gdzie reżyserowała spektakle, projektowała scenografie i je wykonywała. Niestety pandemia zamknęła aktorkę w domu. Znalazła jednak inny sposób na wyrażanie swojej artystycznej wizji.

- Lalka ożywa dopiero w momencie, kiedy aktor odda trochę swojej duszy. Kiedy nada charakter tej lalce, stworzy tę postać. Ja na scenie potrafię stworzyć z lalką prawdziwą rozmowę. Stworzyć świat, w którym te lalki ożywają - wyjaśniła aktorka.

Teatr lalek w lesie

Alina Więckiewicz, która z dnia na dzień zamknięta została w domu, postanowiła działać na własną rękę. Założyła Teatr w Lesie, w którym wystawia i nagrywa przedstawienia, a następnie umieszcza je w sieci.

Po pierwszym wstrząsie, że nigdzie nie można grać, postanowiłam robić to, co kocham. Zaczęłam wrzucać do sieci małe formy teatralne, które nagrywałam tu u siebie w lesie i nazwałam je Teatrem w Lesie. Moja córka Aleksandra bardzo mi pomaga przy wykonaniu lalek

– opowiadała.

W bardzo krótkim czasie profil Aliny zaczęło obserwować wiele osób. Twórczość spodobała się szerokiemu gronu odbiorców, a aktorka odnalazła zajęcie, która sprawia jej wiele radości i daje ogromną satysfakcję.

- Bardzo mnie to zaskoczyło. Odzew jest bardzo pozytywny. Taka zabawa, krzyk rozpaczy zamienił się w projekt, który będzie miał ciąg dalszy. Dostaję kolejne zamówienia, mogę więc powiedzieć, że pandemia przyniosła mi również coś dobrego - podsumowała.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Zobacz także:

Oryginalny teatr boliwijski na Podkarpaciu. "Wkładają w to swój entuzjazm. Widać, że jest to ich pasja"

Małgorzata Kożuchowska wróciła na próby w teatrze. Czekała na nią niespodzianka. "Zapamiętam te chwile do końca życia"

Irena Brzeska i jej niezwykły teatr. "Tutaj wszystko wykonane jest z drewna

Autor: Nastazja Bloch

Reporter: Miłka Fijałkowska

podziel się:

Pozostałe wiadomości