Jak przygotować się do rozmowy o podwyżce? "To nie jest proszenie o łaskę"

Aneta Wrona
Jak rozmawiać z szefem o podwyżce?
Źródło: Dzień Dobry TVN
Każdy chce, żeby jego praca była należycie wynagradzana. Zanim jednak zdobędziemy się na odwagę i poprosimy szefa o podwyżkę, warto najpierw to przećwiczyć. Zwłaszcza, że jest ku temu okazja – właśnie obchodzony jest Światowy Dzień Ćwiczenia Przed Lustrem Prośby o Podwyżkę Płacy. O tym, jak się do tego przygotować opowiedziała w Dzień Dobry TVN Aneta Wrona, specjalistka ds. komunikacji, trenerka biznesu. 

Jak przygotować się do rozmowy o podwyżce?

Nie da się ukryć, że podwyżka jest jedną z najlepszych motywacji do pracy. Aby ją dostać, trzeba czasami samemu o nią zawalczyć. Do rozmowy z szefem warto się wcześniej przygotować. Z okazji Światowego Dnia Ćwiczenia Przed Lustrem Prośby o Podwyżkę Płacy w studiu Dzień Dobry TVN gościła Aneta Wrona, specjalistka ds. komunikacji i trenerka biznesu. Okazuje się, że już pierwsze spotkanie z pracodawcą jest okazją, aby dowiedzieć się, jakie reguły panują w firmie i - co za tym idzie - kiedy można starać się o podwyżkę.

- Rozmowa o podwyżkę powinna zaczynać się na rozmowie kwalifikacyjnej, po to, żeby poznać, jakie są zasady i polityka płacowa, kiedy mogę się ubiegać o podwyżkę i w jakiej wysokości, ale nie wszyscy pracodawcy o ty mówią – przyznała Aneta Wrona.

Najważniejsze jest znalezienie odpowiednich argumentów, które przemawiają za tym, że nasza praca zasługuje na docenienie również w aspekcie finansowym.

- Przychodzimy do pracy i wykonujemy określone czynności. Np. kiedy prowadzimy program, to przed każdym programem jest trema, ale za którymś razem swoją pracę wykonujemy lepiej, szybciej, efektywniej, z korzyścią dla pracodawcy – tłumaczyła specjalistka.

Warto w rozmowie z szefem zwrócić uwagę, że wraz z biegiem czasu doszły nam także nowe obowiązki.

- Drugi element jest taki, że jak wykonujemy swoją pracę szybciej, to nam dokładają obowiązków – podkreślała nasza rozmówczyni.

Trzecim ważnym argumentem jest opinia klientów.

- Bardzo istotne przy proszeniu o podwyżkę są opinie klientów nie tylko te wyrażane na żywo, ale także opinie klientów w sieci - zaznaczyła trenerka biznesu.

Czego należy unikać prosząc o podwyżkę?

Błędem, który popełniamy prosząc o podwyżkę, jest używanie argumentów, które nie mają związku z naszą pracą.

- Te wszystkie powody, że coś zdrożało, że inni zarabiają lepiej, dziecko idzie na studia, żona straciła pracę to nie są powody merytoryczne – wyliczała Aneta Wrona.

Bywa także, że pracownicy decydują się na mały "szantaż". W rozmowie z szefem pada informacja o otrzymaniu propozycji lepiej płatnej pracy. W takim przypadku warunkiem pozostania w firmie jest lepsze wynagrodzenie. Okazuje się, że obecnie nie jest to jednak tak źle widziane, jak dawniej.

- Kiedyś na polskim rynku pracy coś takiego to był "foch". Skoro poszedłeś gdzieś indziej do pracy, to do widzenia. Dzisiaj się tak robi. Od czasu do czasu warto przebiec się po rynku, pójść na rozmowę do konkurencji i potargować się – radziła.

Ważne jest, aby nie bać się tej rozmowy i nie mieć poczucia, że prosimy o jałmużnę.

- Rozmowa o podwyżkę to jest rozmowa biznesowa, to są negocjacje. To nie jest proszenie o łaskę, wymysły czy fanaberie – zaznaczyła ekspertka.

Co zrobić, gdy nie dostaniemy podwyżki? 

Oczywiście, rozmowa o podwyżce nie zawsze kończy się pozytywnie. Może się zdarzyć, że mimo najszczerszych chęci, pracodawca nie będzie mógł spełnić naszej prośby. Co w takiej sytuacji zrobić?

- Nie obrażać się i nie traktować tego, jako odrzucenie. Powiedzieć "ok, dzisiaj nie, ale kiedy mogę przyjść i poprosić znowu". Ja bym spróbowała raz na rok poprosić o 20%, na pewno nie 200%, nie dwa razy tyle – podkreśliła Aneta Wrona.

Co więcej, nawet w przypadku odmowy można spróbować wynegocjować lepsze warunki pracy. Jeśli szef nie będzie w stanie zgodzić się na większe wynagrodzenie, poprośmy o inne dobra, jak nowy komputer czy biurko, które także mogą ułatwić pracę.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości