Pomysł, który zrodził się z potrzeby ludzi
Serafin Andrzejak w swojej pracowni zatrudnia krawcowe, które z pochodzenia są Ukrainkami. Kiedy wybuchła wojna, jedna z pań wpadła na genialny pomysł, który polega na szyciu odzieży kamuflującej dla walczących o niepodległość jej kraju. Projektant podjął się tego niełatwego wyzwania.
- Mając gdzieś z tyłu głowy, że gdzieś zawsze są stoki tkanin, które (...) nie są używane na bieżąco i można je wykorzystać, wywołałem do tablicy pozostałych projektantów. Na dzień dzisiejszy do akcji przyłączył się duet Bizuu, Risk made in Warsaw, Tomaotomo, Gosia Baczyńska, ale codziennie dzwonią do mnie kolejni i wysyłają nam nowe partie tkanin (...) Oprócz kamuflażu zaczęliśmy też robić kominiarki i koce do schronów - to wynika z tego, że dzianina była za ciężka, by wykorzystywać ją do siatek maskujących. Sytuacja jest podbramkowa, więc na bieżąco musimy wszystko wysyłać na Ukrainę.
W pracowni Serafina wszyscy pracują do późnych godzin, by zrobić jak najwięcej dla tych, którzy walczą w Ukrainie. - Hurtem siedzimy po godzinach i wiemy, że robimy coś w dobrym celu. Wiem, że to jest trochę śmiech przez łzy, ale padło parę razy stwierdzenie, że dzisiaj pomagamy im, a być może jutro będziemy musieli sobie - stwierdził projektant.
Ukraina
Pomoc pojedzie na Ukrainę
Siatki kamuflujące, kominiarki i koce są obecnie najbardziej potrzebne. Serafin Andrzejak zdaje sobie sprawę, że wykonanie tych pierwszych nie jest profesjonalne, ale cywile nie mają dostępu do technologii wojskowej. Wierzy więc, że każda pomoc w tej sytuacji jest ważna i jeśli rzeczy, które zrobili uratują czyjeś życie, to warto.
- Wiemy dokąd to jedzie, ale ze względów bezpieczeństwa nie będziemy się tym dzielić. (...) Na dzień dzisiejszy powstało 160 kominiarek, z czego 100 już upłynniliśmy na stronę Ukraińską. Właściwie wszystko, co zrobiliśmy wysyłamy na Ukrainę - powiedział projektant.
Dodał również, że zawsze tak funkcjonował. Ani przez chwilę nie zwątpił w to, co robi. Kiedy przyszła pandemia, wraz ze swoim zespołem szył maseczki, dziś szyje siatki, kominiarki i koce. - Wydaje mi się, że bez względu na to, czy miałbym wśród pracowników Ukraińców, pomagałbym.
Pracownia Serafina Andrzejaka wciąż przyjmuje materiały od projektantów - każdy z nich może się zgłaszać, by oddać te, które zalegają mu w pracowni.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Rosyjski wolontariusz pomaga ukraińskim uchodźcom. "Staram się wyjaśnić, że Rosjanie i Putin to co innego"
- Wrocławska świetlica dla dzieci z Ukrainy. "To był strzał w dziesiątkę"
- Wojna w Ukrainie: Nocne bombardowania Sumy i Ochtyrki. Są ofiary
- 30 lat doświadczenia
- Od 2014 roku z misją w Ukrainie, z biurem pomocowym w Kijowie
- Opiera się na 4 zasadach: humanitaryzmu, bezstronności, neutralności i niezależności
- Regularnie publikuje raporty finansowe ze swoich działań
Autor: Karolina Kalatzi
Reporter: Karolina Kalatzi