W tym roku, podobne jak w poprzednich latach, miliony Polaków wybierają się na wakacje nad Morze Bałtyckie. Kolorowe parawany stały się już znakiem rozpoznawczym polskiego wybrzeża, ale to nie oznacza, że wszystkie kurorty przeżywają oblężenie. Oto plaże, które mogą ubiegać się o tytuł niemalże "bezludnych".
"Bezludne" plaże nad Morzem Bałtyckim
Pan z lodami, muzyka z głośników, biegające wokół dzieci - nadbałtyckie plaże wielu osobom kojarzą się z gwarem. Dla jednych jest to wpisany w wypoczynek nad morzem urok, dla innych udręka. Na wybrzeżu nie brakuje jednak dzikich plaż, gdzie można zażywać słonecznych kąpieli w ciszy i spokoju.
Lato
Plaża Stilo
"Ostatnia dzika plaża Bałtyku" znajduje się we wsi Sasino-Stilo, a dokładnie na terenie Rezerwatu Przyrody Mierzeja Sarbska. To malownicze miejsce nie jest oblegane przez plażowiczów, dlatego można odpocząć tam w ciszy. To świetne miejsce na randkę, spacer lub relaks z książką.
Plaża w Białogórze
Białogóra to urokliwa wieś położona między Łebą a Władysławowem. Turyści najczęściej wybierają te dwa znacznie popularniejsze kurorty, przez co Białogóra ma swój kameralny klimat, a na cichej plaży każdy znajdzie miejsce dla siebie. Z roku na rok w miejscowości przybywa jednak infrastruktury turystycznej. Warto więc wybrać się tam, zanim Białogóra zacznie być tłumniej odwiedzana przez wczasowiczów.
Dzika plaża w Czołpinie
Swoją dziką plażę ma również Czołpino. Cisza i kameralna atmosfera to niejedyne zalety tego miejsca. W pobliżu znajduje się też jedna z zaledwie kilkunastu działających latarni morskich nad polskim morzem. Ciekawą atrakcją turystyczną jest też tzw. zatopiony las, gdzie morskie fale napływają na pnie starych drzew.
Plaża w Orzechowie
Ustka to jeden z najpopularniejszych nadmorskich kurortów w Polsce. Wczasowiczom, którzy będą chcieli odpocząć od zgromadzeń turystów, polecamy plażę w położonym zaledwie 4 kilometry dalej Orzechowie. Plaża jest niewielka i rzadko uczęszczana. Malownicze położenie podkreślają dodatkowo wysokie wydmy.
Plaża w Łazach
Łazy, podobnie jak wspomniana wcześniej Białogóra, ustępują popularności innym znanym kurortom. To ma jednak swoje zalety. Przyjeżdżając na miejsce, nie zderzymy się z tłumami wczasowiczów. Co prawda plaża w Łazach nie jest dzika, ale w szczycie sezonu i tak jest tu znacznie spokojniej niż na przykład w Mielnie czy Władysławowie.
Plaża Piaski w Krynicy Morskiej
O plaży Piaski w Krynicy Morskiej mówi się, że jest położona "na krańcu Polski". Coś w tym jest, w końcu to koniec Mierzei Wiślanej i miejsce, w którym Polska graniczy z Rosją przez Obwód Kaliningradzki. Jak na "kraniec świata" przystało, jest tu cicho, spokojnie i najwyraźniej dla wielu osób za daleko, żeby przyjechać. Tym lepiej dla turystów, którzy cenią sobie plażowanie z dala od tłumów.
Wakacje nad morzem - gdzie pojechać?
Jak widać, wczasy nad polskim morzem wcale nie muszą wiązać się z gwarem i tłumami. Podobnych miejsc jest jeszcze więcej. Osobom, które dopiero przekonują się do dzikich plaż, polecamy wybrać te położone w pobliżu większych ośrodków. W ten sposób podczas urlopu można doświadczyć zarówno spokoju, jak i kurortowego życia.
Zobacz też:
- Wysokie ceny nad polskim morzem to mit? "Media kreują własną rzeczywistość"
- Czy wyjazd nad polskie morze się opłaca? "Ceny noclegów są wyższe niż w śródziemnomorskich kurortach"
Autor: Mateusz Łysiak
Źródło zdjęcia głównego: PATSTOCK/Getty Images