- Hiszpanie nie jedzą paelli codziennie, a flamenco tańczy się głównie w Andaluzji.
- Różnice kulturowe między Polską a Hiszpanią bywają zaskakujące, zwłaszcza tempo życia.
- Ignacio poleca mało znane, klimatyczne miejsca w Andaluzji jak Ronda czy Setenil de las Bodegas.
Stereotypy o Hiszpanii – co myślą Polacy, a jaka jest prawda?
Ignacio Matea Cabello, gość Dzień Dobry TVN i autor książki "Mój dom Hiszpania", z humorem opowiedział o tym, jak często wyobrażenia Polaków o jego ojczyźnie mijają się z rzeczywistością.
– Są takie parę rzeczy, elementów, które się kojarzy mocno z Hiszpanią, ale nie każdy Hiszpan tak naprawdę stosuje. Flamenco bardziej na południu, bo W Andaluzji to tradycyjny region, więc tam obowiązek musi być. Paella, to jest taka nasza potrawa największa, ale głównie jemy z rodziną w niedzielę - tłumaczy Ignacio.
Zwraca też uwagę na zupełnie inne podejście Hiszpanów do czasu. – Wszystkim każe się czekać na wszystko. Nawet ty musisz podchodzić do kelnera i przypomnieć, że musisz zapłacić - opowiadał.
Życie Hiszpana w Polsce – szok kulturowy i brak kapci
Żyjąc od lat w Polsce, Ignacio zdążył się oswoić z niektórymi różnicami, ale niektóre kwestie nadal go zaskakują. – Jak tutaj przyjechałem, zauważyłęm, że jest ciemno w niektórych miesiącach o 15:30, o 16 – wspomina.
Przyznaje, że szybkie tempo życia w Polsce potrafi być stresujące. – Wszystko jest na wczoraj. Jest to nawet frustrujące, stresujące bardzo, bo jednak nie pasuje to do naszego rytmu, do naszego charakteru - mówił.
Naszego gościa dziwił też brak... marmurowych podłóg. – Jak kupujesz mieszkanie w stanie deweloperskim, masz marmur na podłodze. Tam to jest standard. Jakby tutaj w Polsce to jest luksusowy element - wyznał.
Wspomina także o zaskoczeniu brakiem typowych kapci. – Nie chodzimy nawet w butach często, tylko boso. A te takie typowe kapcie po domu, no to w Hiszpanii rzadko - mówił.
Sekrety Andaluzji – nieoczywiste miejsca, które warto zobaczyć
Na koniec rozmowy Ignacio dzieli się miejscami, które poleca odwiedzić w Hiszpanii – szczególnie w ukochanej Andaluzji. – Pierwsze miejsce, które bym polecił, to oczywiście standard Ronda, która już się robi bardzo mocno turystyczna. Ważna informacja, otworzyli parę dni temu drogę z Marbelli do Rondy. To był wielki problem po tej powodzi z zeszłego roku. Zmyło drogę – mówi.
Z zachwytem wspomina również Setenil de las Bodegas. – To jest miasto, które jest dosłownie na skałach. Są jakieś różne konstrukcje, wkomponowane w skałach, jaskiniach. Restauracje są w środku jaskini i tam jest zimno nawet latem. Przepiękne, bardzo klimatyczne. Na fotki, na takie właśnie. Dobre pod Instagrama - mówił.
Zobacz także:
- Polskie akcenty w czeskich Mariańskich Łaźniach. Co zwiedzić? "Można zajrzeć do środka"
- Cenne właściwości wody termalnej w Uniejowie. "Jest wykorzystywana w profilaktyce chorób"
- Kupalnocka: Jedyna noc w roku, gdy natura przemawia. Co zrobić, żeby ją usłyszeć?
Źródło zdjęcia głównego: Michał Woźniak/East News