- Pewien turysta zasnął w toalecie jednej z restauracji w Łebie.
- Gdy się obudził w lokalu nikogo już nie było.
- Świadkowie zdarzenia zadzwonili na policję.
Łeba. Usnął w toalecie restauracji
W nocy z sobotę na niedzielę w Łebie na ulicy Wojska Polskiego przechodnie usłyszeli wołanie o pomoc dochodzące z zamkniętej restauracji. Świadkowie zdarzenia nie mogli otworzyć drzwi, dlatego wezwali policję. Policjantka ustaliła dane właściciela lokalu i wykonała do niego telefon.
Właściciel sprawdził monitoring wewnątrz lokalu. Szybko dostrzegł, że faktycznie ktoś jest w środku i próbuje się z niego wydostać.
Gdy się obudził, wszystko było zamknięte
Właściciel przyjechał na miejsce i otworzył drzwi. - Okazało się, że wołającym o pomoc był niezbyt trzeźwy około trzydziestoletni turysta z woj. warmińsko-mazurskiego - czytamy w komunikacie pomorskiej policji. - To klient, który przyszedł coś zjeść i skorzystać z toalety, w której zabawił dłużej niż zamierzał, a to dlatego, że tam zasnął - dodano.
Mężczyzna obudził się, gdy lokal był zamknięty i próbował się z niego wydostać.
- Reakcja przechodniów, policjantów i właściciela restauracji spowodowała, że mężczyzna „odzyskał wolność” i resztę nocy mógł spędzić już według własnego upodobania - podsumowali mundurowi.
Zobacz także:
- 13-latek bez uprawnień na hulajnodze elektrycznej. "Będzie tłumaczył się przed sądem rodzinnym"
- Czym może się skończyć jazda na hulajnodze bez kasku? Neurochirurg ostrzega: "Zagrożenie życia"
- Dziecko na hulajnodze. Co zrobić, żeby było bezpieczne? "To jest walka o przetrwanie"
Autor: Aleksandra Matczuk
Źródło: Policja.pl
Źródło zdjęcia głównego: GettyImages/Techa Tungateja/Policja.pl