Nie mają w ekosystemie naturalnych wrogów, więc trudno je wyeliminować. Gdy przetniemy ich ciała na pół, odrodzą się dwa odrębne osobniki. Dodatkowo wydzielają odstraszający śluz. Choć głównie żyją na terenie Australii, z biegiem lat coraz częściej emigrują do Europy i już zdążyły zadomowić się tuż przy granicach Polski. Co jeszcze wiemy o płazińcach lądowych? Czy mamy się czego obawiać?
Dalsza część tekstu poniżej.
Mięsożerne robaki przy granicach Polski
Eksperci alarmują, że w Europie odnotowuje się coraz większą liczbę występujących płazińców lądowych z gatunku Caenoplana variegata. Te pochodzące z Australii robaki pojawiły się już m.in. na terenie Hiszpanii, Wielkiej Brytanii czy Szwecji. W ostatnim czasie zauważono je również na zachodnich krańcach Niemiec, a dokładniej w Nadrenii Północnej-Westfalii, nieopodal miasta Mönchengladbach.
W jaki sposób płazińce lądowe trafiają na Stary Kontynent? Głównie w wyniku międzynarodowych dostaw egzotycznych roślin. Z doniesień niemieckich mediów wynika, że te inwazyjne gatunki mogą przemieszczać się nie tylko w glebie, lecz także wykorzystując przyklejający się do piór ptaków śluz. Jeden z mięsożernych robaków został bowiem odnaleziony na grzbiecie papugi. Europejska ekspansja Caenoplana variegata trwa już od 20 lat i przybiera na sile. Już niebawem ci mali intruzi mogą grasować w Polsce.
Płazińce lądowe - czy są groźne dla ludzi?
Płazińce lądowe określa się jako gatunki niebezpieczne dla ekosystemu, ponieważ należą do rodzaju glist mięsożernych. Pożerają m.in. ślimaki, pajęczaki, stonogi, a także dżdżownice. Tym samym pogarszają żyzność gleb. Warto jednak wiedzieć, że nie atakują i nie gryzą ludzi, więc większa obawa przed tymi intruzami jest nieuzasadniona.
Glisty z rodziny Caenoplana variegata są niezwykle wytrwałe. Pocięcie ich ciała nie skutkuje śmiercią, a odrodzeniem się rozmnożonych, odrębnych osobników. Dodatkowo wydzielają śluz, który odstrasza potencjalnych drapieżników, więc nie mają naturalnych wrogów, którzy mogliby je wyeliminować i zmniejszyć liczebność.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- "Syndrom wilkołaka" atakuje psy. Powodem choroby mogą być popularne gryzaki
- Lampart ujrzał swoją ofiarę na drodze. Przerażeni turyści znajdowali się niebezpiecznie blisko
- W Polsce urodziły się wyjątkowe wilki. Ich mama wygląda jak połączenie lisa z jeleniem. "Czyż to nie jest piękne?"
Autor: Berenika Olesińska
Źródło: Planeta.pl, zielona.interia.pl
Źródło zdjęcia głównego: Alex Liew/Getty Images, platforma X/Jean-Lou Justine