Lilie James nie żyje. Jej ciało odnaleziono w szkolnej łazience

Źródło: Dzień Dobry TVN
Jak zabezpieczyć bliskich na wypadek swojej śmierci?
Jak zabezpieczyć bliskich na wypadek swojej śmierci?
O życiu, reinkarnacji i śmierci klinicznej
O życiu, reinkarnacji i śmierci klinicznej
Jak w XIX wieku pielęgnowano pamięć o zmarłych?
Jak w XIX wieku pielęgnowano pamięć o zmarłych?
Żałoba w trakcie pandemii
Żałoba w trakcie pandemii
Lilie James nie żyje. Ciało 21-letniej trenerki waterpolo odnaleziono w łazience jednej z prestiżowych szkół. Do tej pory nie ustalono przyczyny jej śmierci, jednak zdaniem policjantów mogło to być zabójstwo. Na ciele kobiety odkryto poważne obrażenia głowy.

Nie żyje Lilie James

Świat obiegła informacja o śmierci trenerki waterpolo. Lilie James prawdopodobnie została zamordowana, a jej ciało odnaleziono w łazience na terenie kampusu w prestiżowej szkole w Sydney. Kobieta miała zaledwie 21 lat. Do tragicznego zdarzenia doszło w środę (25 października).

Rodzina Lilie James zadzwoniła na policję, ponieważ 21-latka nie wróciła do domu. Rozpoczęto poszukiwania, które niestety zakończyły się odkryciem tragedii w St. Andrew's Cathedral School w Sydney.

Ciało znaleziono w szkolnej łazience

Do tej pory nie ustalono oficjalnej przyczyny śmierci trenerki, jednak zdaniem policji mogło to być zabójstwo. Na ciele trenerki dostrzeżono obrażenia głowy. Funkcjonariusze poszukują też trenera hokeja Paula Thijssena. Podjęto nawet decyzję o wysłaniu helikopterów nad rezerwat Diamond Bay w Vaucluse, na wschodnich przedmieściach. W czwartek odbyły się przesłuchania w szkole.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Aleksandra Matczuk

Źródło: sportowefaktywp.pl

Źródło zdjęcia głównego: twitter.com/9NewsSyd/GettyImages/fhm

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana