Dwie dziewczynki trafiły do szpitala po domowej awanturze. "Stan dzieci jest ciężki"

szpital, korytarz
szpital, korytarz
Do przerażających scen doszło w gminie Regimin pod Ciechanowem. W jednym z domów miało dojść do awantury. Poszkodowana została kobieta, a jej córki, 9- i 7-latka, trafiły w stanie ciężkim do szpitala. Policja przesłuchuje 40-letniego ojca dziewczynek.

Regimin. Dwie dziewczynki w stanie ciężkim trafiły do szpitala

W jednym z domów jednorodzinnych w gminie Regimin pod Ciechanowem doszło w środę do awantury domowej, w wyniku której poszkodowane zostały trzy osoby. To 34-letnia kobieta oraz jej dwie córki w wieku 7 i 9 lat. Dziewczynki trafiły do szpitala w stanie ciężkim. Zatrzymano ich 40-letniego ojca. Do zdarzenia doszło w środę ok. godz. 6. rano. - Jedna z poszkodowanych osób, 34-letnia kobieta, z lekkimi obrażeniami, nie wymagała hospitalizacji, natomiast dwoje dzieci w wieku 7 i 9 lat z obrażeniami ciała zostało przewiezionych do szpitala. Stan dzieci, według informacji uzyskanych od lekarzy, jest ciężki - powiedziała rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Ciechanowie kom. Jolanta Bym.

Jak dodała, na miejscu zatrzymany został 40-letni mężczyzna. - Trwają czynności w tej sprawie - zaznaczyła kom. Bym. Odmówiła jednocześnie szczegółowych informacji na temat dotychczasowych ustaleń, dotyczących okoliczności zdarzenia.

Jak chronić nasze dzieci przed przemocą?
Jak chronić nasze dzieci przed przemocą?
Co można zrobić, aby ochronić dziecko przed przemocą?
Źródło: Dzień Dobry TVN

Ciechanów - zatrzymano 40-letniego ojca

Prokurator Rejonowy w Ciechanowie Przemysław Bońkowski potwierdził, iż na miejscu zdarzenia prowadzone są czynności policji nadzorowane przez tę jednostkę. Zastrzegł jednocześnie, iż z uwagi na trwające ustalenia i charakter sprawy nie może udzielić bliższych informacji. - Dziewczynki miały rany kłute. Są już po zabiegu operacyjnym. Były operowane w trybie pilnym. W tej chwili w stabilnym stanie zdrowia przebywają na oddziale chirurgii dziecięcej - powiedziała Rzeczniczka Specjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Ciechanowie Agnieszka Woźniak. Dodała, że mama dziewczynek nie potrzebowała hospitalizacji i w tej chwili jest przy córkach.

Według portalu ciechanowinaczej.pl, który powołał się na nieoficjalne ustalenia, "dzieci miały poważne rany cięte" i "w trybie nagłym trafiły na blok operacyjny" - to siostry, w wieku siedmiu i dziewięciu lat. Jak podano w informacji, zatrzymany w tej sprawie 40-letni ojciec dzieci nie został jeszcze przesłuchany.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości