"Christy cut" to cięcie, które podbijało serca kobiet z całego świata. Ta prosta, lecz bardzo efektowna fryzura z lat 90. XX w. znowu staje się hitem. Sprawdź, czym się charakteryzuje i jak nosić ją na co dzień.
Dalsza część tekstu poniżej:
Czym charakteryzuje się współczesna wersja "Christy cut"?
Fryzura "Christy cut" nawiązuje do zadziornego, krótkiego cięcia amerykańskiej modelki Christy Turlington, która w latach 90. była jedną z największych muz projektantów. Dzisiejsza, nieco odświeżona wersja dawnego trendu nie traci jednak na uroku - dzięki odpowiedniemu strzyżeniu oraz nadającym połysku kosmetykom, nadaje jego posiadaczkom charakteru i wyróżnia je z tłumu.
Nowa wersja cięcia "Christy cut" charakteryzuje się delikatnym stopniowaniem, które dodaje włosom objętości oraz lekkości. Zróżnicowana długość i dopasowanie techniki cieniowania do kształtu twarzy oraz struktury pasm daje stylistom szerokie pole do popisu. Dzięki temu, trend z lat 90. pasuje do większości typów urody.
Jak stylizować "Christy cut"?
Mimo swojej prostoty, "Christy cut" daje wiele możliwości stylizacji. Osoby, które zdecydują się na tego rodzaju cięcie, powinny jednak pamiętać, by uzupełnić swoją szafkę w produkty dodające pasmom objętości. Podczas suszenia warto nawinąć pasma na okrągłej szczotce, dzięki czemu będą odbite od nasady.
Uniwersalność tej fryzury sprawia, że będzie znakomicie wyglądać nawet bez konkretnej stylizacji. Świetnie sprawdzi się więc w przypadku zapracowanych kobiet, które nie chcą poświęcać dużo czasu na prostowanie czy kręcenie włosów.
Zobacz także:
- Ten makijaż pokochały minimalistki. Jak wykonać Cinnamon Girl Blush?
- Spojrzenie, które uwodzi. Jak poprawnie wykonać andrzejkowe smokey eyes?
- Makijaż "z tubki". Jak poprawnie korzystać z produktów nowego typu?
Autor: Aleksandra Kokot
Źródło: Wizaż.pl
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images