Maciej ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wyznaje: "Nie myślałem, że mogę być dla kogoś wzorem". Ma kontakt z Laurą?

Maciej Książek
TVN7
"Ślub od pierwszego wejrzenia" to program, który budzi ogromne emocje. Przez ostatnich 10 tygodni widzowie TVN7 śledzili losy uczestników eksperymentu. Zaskakujący finałowy odcinek pozostawił pewien niedosyt szczególnie, że to, co widzieliśmy na ekranie wydarzyło się pół roku temu.

Losy bohaterów po zakończeniu emisji ciekawią wszystkich równie mocno, jak to, co działo się w trakcie eksperymentu.

Maciej Książek o udziale w programie "Ślub od pierwszego wejrzenia"

Jednym z bohaterów, który wzbudził ogromną sympatię widzów programu był Maciej, który w wyniku decyzji ekspertów został mężem Laury. Jego spokój i wyjątkowa postawa ujęła fanów eksperymentu, czemu często dawali wyraz w komentarzach pod postami związanymi ze "Ślubem od pierwszego wejrzenia". Skontaktowałam się z Maciejem i zapytałam o to, jak odbiera swoją popularność.

Zgłaszając się do programu w ogóle nie myślałem, że mogę stać się osobą rozpoznawalną i komuś zaimponować czy być dla kogoś wzorem, a z wiadomości, które dostaję wynika, że tak się stało

- przyznał i dodał:

- W trakcie realizacji programu wydawało mi się, że nie jestem sobą. Bałem się, że nie polubię faceta, którego zobaczę na ekranie, a jednak okazało się, że patrzę na siebie - jestem taki, jak zostałem przedstawiony przez twórców eksperymentu - podsumował.

W czasie przygotowań do programu byli przy nim bliscy: brat, ojciec, przyjaciele. - Zdecydowanie mogłem liczyć na wsparcie rodziny i przyjaciół. Nie tylko po ślubie, ale także wcześniej. Na początku byli może trochę zaskoczeni moją decyzją, ale kiedy emocje opadły i dotarło do nich to, co się dzieje byli przy mnie cały czas - opowiada Maciej.

To wsparcie z pewnością było nieocenione szczególnie w chwili, kiedy czekał na swoją żonę, a Laura wystawiła jego cierpliwość na dosyć dużą próbę. Co wtedy czuł? - To była ekscytacja i ciekawość, jaka ta żona będzie. Zastanawiałem się, czy będziemy się potrafili dogadać - wspomina Maciej tamten moment. - Emocji było tak wiele, że nawet nie wiem, ile to trwało - przyznał. Z resztą to właśnie wspomnienia ze ślubu są jego ulubionym momentem w programie. - Czułem, że wszyscy są na siebie otwarci. Później niestety było coraz gorzej - dodał.

"Ślub od pierwszego wejrzenia": czy Maciej i Laura mają ze sobą kontakt?

Tuż przed emisją odcinka, w którym poznaliśmy wszystkie pary z programu widzowie obstawiali jak eksperci połączą użytkowników. Pomysły i konfiguracje były różne, ale najczęściej typowaną parą byli rzeczywiście Laura i Maciej. I choć na początku wydawało się, że są do siebie wręcz perfekcyjnie dobrani pierwsze zgrzyty pojawiły się dosyć szybko. Fani programu szybko zauważyli, że Laura nie odwzajemnia zainteresowania, które okazuje jej Maciej. Dziewczyna często uciekała w szydercze komentarze, wykorzystując tym samym swoją przewagę nad mężem. Wielokrotnie podkreślała, że różnice między nimi są nie do pogodzenia. Tym bardziej zaskakująca okazała się decyzja o pozostaniu w małżeństwie.

Fani programu, kiedy usłyszeli, że Laura i Maciej postanowili powalczyć o swój związek mieli jeszcze nadzieję, że może uda się tę relację uratować, niestety, szybko się okazało, że to przedwczesny entuzjazm. Para zdecydowała się na rozwód. Zapytaliśmy Macieja, czy od tamtej miał kontakt z żoną.

Z Laurą niestety nie mamy kontaktu od dnia, w którym zdecydowaliśmy o rozwodzie. Może poza jednym telefonem od Laury, w którym prosiła o dokumenty potrzebne do załatwienia formalności

- wyjaśnił Maciej. Wbrew temu, co w sieci piszą fani programu, Maciej nie ma żalu do ekspertów za taki, a nie inny dobór par - Staram się nie myśleć o ludziach źle. Szukam pozytów i dobrych stron. Wiadomo, że nie da się, że dopasować osób do siebie w 100 proc., ale jeśli są chęci z obu stron, to jest szansa, że to się uda - przyznał.

Co zatem radzi osobom, które zastanawiają się nad zgłoszeniem do programu? - Kluczowy jest spokój i dystans do tego, co się dzieję, jednak wydaje mi się, że nie da się do końca nastawić na to, co się dzieje. To jest bardzo intensywny okres, któremu towarzyszą ogromne emocje. To trudny czas, ale ja nie żałuję, że zgłosiłem się do programu.

Zobacz wideo: Karol Maciesz o swoim udziale w programie "Liczyłem na to, że spotkam tam osobę, z którą będę żył"

Zobacz więcej:

Autor: Katarzyna Lackowska

podziel się:

Pozostałe wiadomości