Skandal wokół występu Celine Dion w Paryżu. "To był w 100 proc. playback"

Skandal wokół występu Celine Dion w Paryżu. "To był w 100 proc. playback"
Co nowego w świecie show-biznesu?
Źródło: Dzień Dobry TVN
Występ Celine Dion podczas tegorocznych igrzysk olimpijskich spotkał się z wielkim uznaniem jej fanów. Wielu z nich otwarcie wyraziło swój podziw dla zmagającej się z rzadką chorobą artystki, która uświetniła otwarcie olimpiady w Paryżu. Niektórzy eksperci uważają jednak, że za fenomenalnym brzmieniem Dion stało przygotowane wcześniej nagranie.

Celine Dion zachwyciła w Paryżu

Gdy Celine Dion pojawiła się na inauguracji tegorocznych igrzysk olimpijskich i wykonała "Hymne à L'amour" z repertuaru ikony francuskiej muzyki Edith Piaf, widzowie z całego świata nie kryli łez wzruszenia. Uwielbiana przez wielu wokalistka wyznała niedawno, że zmaga się z zespołem sztywności uogólnionej, który zmusił ją do odwołania długo wyczekiwanej trasy koncertowej i zawieszenia kariery. Tym większe zdziwienie wywołał więc jej perfekcyjny występ, po którym nie dało się poznać, że boryka się z tak bolesnym schorzeniem.

Pojawienie się Celine Dion w Paryżu miało być jej triumfalnym powrotem na scenę po dwóch latach nieobecności. Według krążących w sieci spekulacji, za wykonanie utworu Edith Piaf, gwiazda zainkasowała 2 miliony dolarów.

Celine Dion nie śpiewała na żywo? Zaskakujące doniesienia francuskiego dziennika

Choć za wspomniany występ Kanadyjka zebrała masę komplementów, piątkowy artykuł francuskiej gazety "Liberation" zasiał w fanach gwiazdy ziarno niepewności.

Wszystko za sprawą zacytowanych przez dziennik wypowiedzi ekspertów z branży muzycznej, którzy jednogłośnie uznali, że Celine Dion posiłkowała się wówczas wcześniej przygotowanym nagraniem.

- To, co usłyszeliśmy w telewizji, to skorygowane nagranie – stwierdził w rozmowie z "Liberation" kompozytor i wykonawca Etienne Guéreau.

Tego samego zdania był proszący o zachowanie anonimowości inżynier dźwięku.

- To był w 100 proc. playback, słychać to od pierwszych nut - powiedział dziennikowi.

W obronie artystki stanął działający na YouTube muzyk, który na co dzień posługuje się pseudonimem Wings of Pegasus. Mężczyzna doszedł do wniosku, że zarówno podczas próby, jak i występu "na żywo", Celine Dion zaśpiewała w ten sam sposób. Artysta zaznaczył przy tym, że wszelkiego rodzaju oszustwo byłoby w tym przypadku technicznie niemożliwe, a każda najmniejsza różnica pomiędzy obiema wersjami utworu, zostałaby natychmiast wychwycona.

Przedstawiciele organizatorów paryskich igrzysk olimpijskich odmówili natomiast udzielenia odpowiedzi na pytania dziennikarzy. Wcześniej zapewniali jednak, że wszystkie otwierające olimpiadę występy odbywały się w czasie rzeczywistym.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Skocz do sklepu TVN!
Skocz do sklepu TVN!

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości