Martyna Wojciechowska w staniku i szortach: "Trochę pobłądziłam". Odważne zdjęcie

Źródło: Dzień Dobry TVN
Martyna Wojciechowska odsłania kulisy swoich wypraw
Martyna Wojciechowska odsłania kulisy swoich wypraw
Martyna Wojciechowska – koniec sezonu
Martyna Wojciechowska – koniec sezonu
Martyna Wojciechowska powraca z fascynującymi bohaterkami
Martyna Wojciechowska powraca z fascynującymi bohaterkami
Martyna Wojciechowska o pierwszej podróży w życiu: Uciekłam z domu! Miałam 3 albo 4 lata
Martyna Wojciechowska o pierwszej podróży w życiu: Uciekłam z domu! Miałam 3 albo 4 lata
Martyna Wojciechowska świętuje urodziny!
Martyna Wojciechowska świętuje urodziny!
Martyna Wojciechowska i jej szczyty marzeń
Martyna Wojciechowska i jej szczyty marzeń
„Kobieta na krańcu świata” od kulis
„Kobieta na krańcu świata” od kulis
Martyna Wojciechowska z perspektywy czasu podsumowała, jak w jej przypadku wyglądał długotrwały proces odnalezienia właściwej drogi w wyrażaniu siebie i uchwycenia balansu pomiędzy kobiecością a męskością. Dziennikarka przyznała się do błędów, które popełniła. - Wydawało mi się, że im bardziej odważne ubrania i mocny makijaż, tym lepiej - zaznaczyła.

Martyna Wojciechowska na odważnym zdjęciu z młodości

Martyna Wojciechowska poświęciła wiele lat na zdefiniowanie swojej tożsamości. Dziennikarka od dawna znana jest m.in. z motoryzacyjnych zainteresowań oraz zamiłowań do sportów ekstremalnych, które stereotypowo przypisywane są wyłącznie mężczyznom. To odgórne zaszufladkowanie sprawiło, że gwiazda przez długi czas błądziła pomiędzy męskim a damskim środowiskiem, szukając dla siebie odpowiedniego miejsca i popadając w skrajności. Prowadząca program "Kobieta na krańcu świata" podsumowała tę trudną drogę w najnowszym poście na Instagramie. Do wpisu dołączyła zdjęcie z 2001 roku, na którym w biustonoszu oraz narzuconym na tułów krótkim wdzianku eksponuje walory ciała i pozuje z łukiem.

- Przez długą część swojego życia bardzo starałam się dorównać chłopakom. Ubierałam się i zachowywałam jak oni. Chciałam być jedną z nich. Uważałam, że chłopcy, a potem mężczyźni mają znacznie ciekawsze życie i więcej im "wolno". Później przyszedł czas "pogoni za kobiecością" i chyba trochę pobłądziłam na tej drodze. Wydawało mi się, że im bardziej odważne ubrania i mocny makijaż, tym lepiej - zaznaczyła podróżniczka.

Po długich poszukiwaniach przyszedł w końcu czas na mnie. Po prostu. Czasem w bojówkach, czasem w garniturze, innym razem w sukni. W mejkapie albo bez. I to wciąż ja, ta sama Martyna
- oceniła dziennikarka.

Martyna Wojciechowska o drodze do odkrycia własnej tożsamości

Prowadząca program "Kobieta na krańcu świata" ma już dziś tę świadomość, że żadne męskie czy damskie atrybuty, którymi się otacza, nie definiują jej jako osoby. Martyna Wojciechowska przestrzegła swoich odbiorców, by nie wpadali w tę samą pułapkę, z którą ona nie potrafiła sobie poradzić w przeszłości.

- Noszenie sukni i szpilek nie odbiera mi siły, determinacji, umiejętności wspinaczkowych czy prowadzenia motocykla. Bojówki i ciężkie buty nie odbierają mi wrażliwości i delikatności. To tylko dodatek. Dobrze się tym bawić, mieć z tego przyjemność i nie wkładać się w sztywne ramy. Mi to zajęło kilkanaście dobrych lat. Polecam mnie nie naśladować - stwierdziła gwiazda.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady. 

Zobacz także:

Autor: redakcja dziendobry.tvn.pl

Źródło: Instagram/@martyna.world

Źródło zdjęcia głównego: MWmedia.pl

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana