Emma Stone na Oscarach w porwanej kreacji. Aktorka zalała się łzami

Emma Stone w porwanej kreacji
Oscarowe kreacje, które przeszły do historii
Źródło: Dzień Dobry TVN
Emma Stone odebrała swojego drugiego Oscara w karierze. Gwiazda zadała szyku w błękitno-niebieskiej kreacji od Louis Vuitton. Jak się szybko przekonała, nawet ubrania sygnowane najdroższymi domami mody na świecie, mogą nie zdać testu wytrzymałości. Co się stało?

Emma Stone - za co dostała Oscara?

Emma Stone bez wątpienia jest jedną z najjaśniejszych gwiazd Hollywood. Od maleńkości wiedziała, że chce zostać aktorką. Zaledwie w wieku 11 lat zaczęła występować na deskach jednego z niszowych teatrów. Później dostawała coraz to poważniejsze role, aż wieści o młodym talencie rozeszły się na tyle szybko, że zaczęła być angażowana do filmów i seriali. Popularność przyniosły jej role w takich filmach "Łatwa dziewczyna", "Służące", "Birdman", "Faworyta" oraz "La La Land". To właśnie za rolę w musicalu otrzymała w 2017 roku pierwszego w życiu Oscara dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej.

Podczas tegorocznej gali Emma Stone zdobyła statuetkę w tej samej kategorii za rolę w filmie "Biedne istoty". Na scenę wręczenia nagród w Los Angeles weszła z przytupem.

Emma Stone - wpadka z porwaną kreacją

Emma Stone zachwyciła fotoreporterów suknią i niebywałym wdziękiem. Nie zabrakło jej go, kiedy wchodziła na scenę w Dolby Theatre w Los Angeles podczas 96. ceremonii rozdania Oscarów. W słynnej sali przy Hollywood Boulevard głośno było jednak nie tylko o jej pierwszoplanowej roli w "Biednych Istotach".

Aktorka zaliczyła drobną wpadkę, bo tuż przed odebraniem statuetki, podarła sobie sukienkę. Suknia od Louis Vuitton uszkodziła się, a dokładniej chodziło o suwak.

- O rany. Moja suknia jest uszkodzona. Myślę, że to się stało w czasie piosenki "I'm Just Ken" - mówiła, nawiązując do wykonania przez Ryana Goslinga piosenki z filmu "Barbie". Przypomnijmy, że w trakcie krótkiego występu aktor skierował w jej stronę mikrofon, a ona zaśpiewała z nim fragment utworu.

Gwiazda 'Biednych Istot" wykazała się niemałym dystansem. Do porwanej kreacji nawiązała także opuszczając scenę. - Nie patrzcie na tył mojej sukienki, dziękuję - stwierdziła, przekuwając niezręczną sytuację w żart. Całe wystąpienie było jednak dla gwiazdy na tyle poruszającym wydarzeniem w jej karierze, że uroniła kilka łez.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady. 

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości