Poród w czasie pandemii
Wiele przyszłych mam obawia się porodu w czasie pandemii. Samotność i brak wsparcia bliskich daje się we znaki. Niestety, także część szpitali, w których zaplanowany był poród, jest zamkniętych ze względu na objęcie oddziałów kwarantanną. Jak w tej sytuacji poradzili sobie Justyna Nagłowska i Borys Szyc?
Jak przyznała świeżo upieczona mama, poród sam w sobie to dość stresujące wydarzenie w życiu rodziny. Myśl o rozprzestrzeniającym się koronawirusie dodatkowo te obawy nasilała. Pojawiały się niepewność i strach przed wyjściem do szpitala.
Nie wiadomo było, czy czegoś nie przyniesiemy stamtąd
– wspominała Justyna w rozmowie z Dzień Dobry TVN.
Wirus mocno pokrzyżował plany pary. Ze względu na kwarantannę poród nie mógł odbyć się w szpitalu, w którym był zaplanowany. Ponadto, podczas tych ważnych Justynie nie mógł towarzyszyć Borys.
Lubimy mieć poukładane plany i mieliśmy wszystko bardzo dokładnie poukładane, jak to będzie. Wszystko było nerwowo do ostatniej minuty. Justyna była na tyle wytrzymała i przeszła przez to z jakąś moją pomocą zdalną i się udało wszystko
– powiedział Borys Szyc.
Ponowne macierzyństwo po latach
Zarówno Justyna, jak i Borys mają dzieci z poprzednich związków. Po latach na świat przyszedł wyczekiwany Henio.
Jak rodzice radzą sobie z opieką i obowiązkami? Dziennikarka przyznała, że z macierzyństwem jest jak z jazdą na rowerze. Nauczonych schematów działania nie da się tak łatwo zapomnieć. To zdecydowanie ułatwia jej opiekę nad Heniem.
Bardzo dobrze się czuję. Myślałam, że dojście do siebie zajmie mi trochę dłużej, ale to chyba już. To jest super sprawa, bo ten spokój mamy w sobie oboje. Pomimo tego, że za oknem jest jakieś szaleństwo, u nas w domu jest spokój
– mówiła Justyna.
Borys przyznał, że synek skupia na sobie wiele uwagi. Co dwie, trzy godziny woła jeść, trzeba go przebrać. Powoli poznaje świat, do którego wprowadzają go rodzice.
To jest śmieszne, ale przez pierwsze dwa tygodnie śmialiśmy się, że on cały czas jak otwiera oczy, jest w szoku, że jest na zewnątrz
– stwierdził aktor.
W domu panuje podział obowiązków. Borys odpowiedzialny jest za przewijanie i kąpiele małego Henia, Justyna zajmuje się karmieniem. Często zdarza się jednak, że to Borys wstaje w nocy, łapie za butelkę i idzie karmić synka.
Ja już odciągam mleko. Henio urodził się bardzo mały, więc musieliśmy podgonić z tą wagą. Borys też siedzi w fotelu bujanym i karmi butelką. Karmi też w nocy. Naprawdę muszę pochwalić mojego męża, że jest genialny i naprawdę życzę każdej kobiecie takiego wsparcia
- zaznaczyła Justyna.
Praca rodziców
W związku z pandemią wszystkie teatry zostały pozamykane, a plany zdjęciowe odwołane. Co para robi w czasie kwarantanny? Borys zdradził, że na razie jego praca polega głównie na rozmowach ze współpracownikiem. Teatr TheMuba, czyli platforma, na której widzowie mogą zobaczyć spektakl online, wciąż się rozwija.
Ludzie bardzo pragną teatru. My mieliśmy tych parę spektakli przygotowanych już profesjonalnie. Teraz je ludzie w większej ilości oglądają. Jest nam przykro, że nie mamy ich więcej. Ale może to już jest jakiś znak dla teatrów, że fajnie mieć taki backup w postaci kilku nagranych spektakli i jak się dzieje coś takiego jak teraz, no to serwujmy, chociaż ten teatr w Internecie
– mówił Borys Szyc.
Justyna przed porodem pracowała nad autorskimi podcastami „Matka też człowiek”, których obecnie możemy słuchać. Podczas rozmowy z Dzień Dobry TVN zapowiedziała, że w planach jest druga seria.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Zobacz też:
- Dramatyczny apel Kasi Kowalskiej: "Nie potrafię płakać, choć dzisiaj wiele godzin przepłakałam"
- Koronawirus godzi gwiazdy. Justyna Steczkowska "Możecie dzisiaj pomyśleć nad tym, czy naprawdę warto mieć wrogów"
- "W telefonie, na tablecie, ciotka z wujkiem bajki plecie". Gwiazdy wspierają akcję #zostańwdomu
Autor: Nastazja Bloch