Baranovski, który wystąpił w Operze Leśnej trzeciego dnia Top of The Top Sopot Festival 2024, na pewno zaliczy to wydarzenie do bardzo udanych. Oprócz tego, że wykonał na scenie wyjątkowy dla siebie utwór, to został wyróżniony prestiżową nagrodą. Jak czuje się jako posiadacz złotej płyty?
Dowiadujemy się z rozmowy przeprowadzonej przez Nastazję Błoch, reporterkę Dzień Dobry TVN.
Utwór "Wróć" pokrył się złotem
Trzeciego dnia festiwalu w Sopocie mogliśmy usłyszeć koncert zatytułowany "Muzyka to coś, co nas łączy". W jego trakcie wystąpili czołowi polscy artyści, między innymi Agnieszka Chylińska, Vito Bambino, Urszula, Kaśka Sochacka, Natalia Przybysz czy Enej.
Jeden z wykonawców, Baranovski, został tego wieczoru wyróżniony złotą płytą za swój utwór "Wróć". Nasza dziennikarka zapytała go zatem, czy spodziewał się tego sukcesu. - Bardzo się cieszę, że dostałem złoto, bardzo się cieszę, że tu jestem. Aczkolwiek kiedy robię muzykę, kiedy tworzę i dołączam do pewnych wielkich utworów, to chciałbym zrobić to jak najlepiej i żeby to się rozniosło. Więc trzymałem za to kciuki - odpowiedział.
Artysta o wiele bardziej ceni sobie jednak uznanie publiczności. - Najważniejsze jest zadowolenie słuchaczy i to, żeby do ich serc to docierało. Wydaje mi się, że dotarło, więc żadne złoto tego nie zastąpi - stwierdził.
Zbigniew Wodecki w utworze Baranovskiego
Na sopockim festiwalu Baranovski wykonał piosenkę, w której słyszymy fragmenty nagrań utworu Zbigniewa Wodeckiego. Jak wpadł na takie rozwiązanie? - Pomysł wziął się od producenta, który nazywa się Łukasz Dowgiałło, pseudonim Luxon. I powiem szczerze, że to był strzał w dziesiątkę. W ogóle też fakt, że rodzina pozwoliła nam skorzystać z tych sampli i zrobić to, to też jest dla nas wielka nobilitacja - powiedział.
Jakie emocje towarzyszyły mu podczas tego wyjątkowego występu? - Kiedy stałem na scenie i otwierałem ten wieczór dzisiejszy, chyba najbardziej cieszyłem się z tego, że mogę śpiewać piosenkę, w której słychać wokal Zbyszka Wodeckiego, który był moim wielkim idolem, wielką inspiracją. [...] Jestem szalenie szczęśliwy, że mogłem to robić - stwierdził wzruszony.
Artysta został też zapytany o swoje ulubione piosenki z dzieciństwa, takie, które przywołują najwięcej wspomnień. - Pamiętam, że Czerwone Gitary to był zespół, którego piosenki właśnie towarzyszyły mi w życiu. Pamiętam też taką piosenkę, która zbrzydła wszystkim moim domownikom, i to była piosenka Kurta Nilsena, "She's So High" - powiedział
- Pamiętam też zespół Linkin Park, który kojarzy mi się z tym momentem, kiedy poznawałem muzykę taką właśnie w pełni, kiedy ta muzyka była z krwi i kości. Do dzisiaj gra ta muzyka u mnie w domu - podsumował.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Top of The Top Sopot Festival 2024. Te gwiazdy usłyszymy na festiwalowej scenie w czwartek
- Zagadka na Top of the Top Sopot Festival. Potrafisz rozpoznać, kto jest na zdjęciu?
- "Zasikałem swoje rajstopy". Opowieść Marcina Prokopa rozbawia do łez
Autor: Regina Łukasiewicz
Reporter: Nastazja Błoch
Źródło zdjęcia głównego: mwmedia