Podróże Anity Włodarczyk
Polska lekkoatletka 11 lutego ogłosiła w swoich mediach społecznościowych, że na kilka dni powróciła do Polski. Ostatnie miesiące spędziła w Katarze, gdzie cały czas trenowała. Wyznała, że najtrudniejszy był pierwszy tydzień, kiedy musiała przejść obowiązkową kwarantannę, gdyż czuła się wtedy, jak w więzieniu. Niestety - będzie ją musiała przejść raz jeszcze.
- Wróciłam 9 dni temu właśnie ze zgrupowania prawie 3-miesięcznego i za 4 godziny wsiadam w samolot, lecę do Turcji i z powrotem do Kataru - wyznała w Dzień Dobry TVN Anita Włodarczyk.
Przez dni spędzone w Polsce nie przestawała jeść. To właśnie tego jej najbardziej brakowało - polskiego jedzenia. Mama smażyła jej kotlety schabowe kilka dni z rzędu. Na Śląsku z kolei nakarmili ją gumiklyjzami z roladą i modrą kapustą.
- Całe życie uwielbiałam kotlety schabowe i to przyrządzone przez mamę. Tak się złożyło, że po powrocie to już jest standard. Nawet nie muszę mamie mówić, co będę chciała zjeść. (...) Byłam stęskniona przede wszystkim polskiej kuchni , bo 3 miesiące w kraju arabskim, to jest zdecydowanie inne jedzenie - wyznała mistrzyni olimpijska.
Jak trenuje Anita Włodarczyk?
Choć jakiś czas temu lekkoatletka przeszła operację kolana, już wróciła do formy. Trenuje pod okiem nowego trenera, Chorwata Ivica Jakelića, z którym porozumiewa się równocześnie po polsku, chorwacku, arabsku i angielsku. Dobrze im się współpracuje.
- Nad formą cały czas pracuję. Jednak już wróciłam od listopada do normalnego trybu treningowego. Tak jak trenowałam przed operacją, tak już teraz w 100 proc. trenuję normalnie. (...) 1,5 roku kibice nie widzieli mnie na stadionie lekkoatletycznym. Wróciłam głodna treningu, pełna motywacji , uśmiechu na twarzy i jestem na dobrej drodze, aby walczyć o kolejny, trzeci złoty medal - powiedziała Anita Włodarczyk.
Chce osiągnąć sukces dzięki ciężkim treningom i wyczerpującym zgrupowaniom. Na każde z nich zresztą wozi nie tylko ubrania, ale także swoje młoty, do których jest bardzo przywiązana.
- Codziennie to jest trening właśnie techniczny. Oprócz tego 3x w tygodniu trening siłowy i funkcjonalny. Jeden dzień w tygodniu wolny - piątek - opowiadała w naszym programie mistrzyni.
Zobacz też:
- Bracia Żuk - nastoletnie gwiazdy futbolu w Hiszpanii. "Poświęciliśmy się, żeby dzieci miały okazję spełnić swoje marzenia"
- Lekcje WF-u w trakcie pandemii są tylko fikcją? "Skutek tego za parę miesięcy naprawdę będzie katastrofalny"
- Ula Radwańska o sportowych planach. "Mam nadzieję, że wrócę w tym roku na Wielkiego Szlema"
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl
Autor: Sabina Zięba