Mały Bartek wygrał walkę z padaczką
Tuż po narodzinach Bartka nic nie wskazywało na to, że chłopiec zachoruje. Wkrótce rodzice usłyszeli diagnozę – padaczka. Choć leki początkowo działały, wkrótce zaczęły pojawiać się napady. Szybko okazało się, że Bartek cierpi na lekooporny wariant choroby. Było coraz gorzej. Jak wspomina mama, dochodziło do 20 ataków dziennie.
- Trafiliśmy do Centrum Zdrowia Dziecka. Stwierdzono, że Bartuś ma dysplazję czoła lewego w płacie. To znaczy, że było tam jakieś ognisko, które wywoływało napady – wspomina tata.
Lekarze poddali Bartka dwóm operacjom z użyciem zaawansowanej aparatury medycznej. Pierwsza to robotyczne asystowane wszczepienie elektrod stereo EEG. Dzięki temu zdiagnozowano u chłopca miejsce wywołujące napady padaczki. Następnie przeprowadzono laserową termoablację, czyli usunięcie ognisk z użyciem robota. Całą operację wykonano bez otwierania czaszki pacjenta.
- Teraz nic mnie nie boli, mogę się bawić - powiedział chłopiec.
Szpitale otrzymały specjalistyczne sprzęty od WOŚP
Po operacji życie Bartka zmieniło się o 180 stopni. Udzielenie skutecznej pomocy małemu pacjentowi było możliwe dzięki zaawansowanej aparaturze medycznej, którą Centrum Zdrowia Dziecka dostało od Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
- Posiadanie tego sprzętu umożliwia nam pomoc dzieciom. Trudno nam było leczyć z uwagi na to, że wcześniej trudne było określenie tego ogniska. Taki sprzęt jest już wykorzystywany na świecie. Dzięki wsparciu orkiestry dołączyliśmy do tego grona szpitali, które taką pomoc umożliwiają - powiedział dr Wojciech Nowak, lekarz medycyny, Centrum Zdrowia Dziecka.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- W jaki sposób udzielić pierwszej pomocy? Zobacz, jak robią to ratownicy
- Jurek Owsiak namawia do nauki pierwszej pomocy. "Jeśli nic nie zrobimy, możemy być pociągnięci do odpowiedzialności karnej"
- Najsłynniejszy wolontariusz WOŚP był gnębiony przez nauczycielkę. "Chciałem targnąć się na życie"
Autor: Nastazja Bloch
Reporter: Mateusz Sadowski
Źródło zdjęcia głównego: DDTVN