USA. Niedźwiedź gonił psa
Do zdarzenia doszło w piątek, 30 czerwca. Jak podaje serwis tvn24.pl, 64-letnia Lynn Kelly z Porter w stanie Maine była w swoim ogrodzie i nagle usłyszała szczekanie swojego psa, który powędrował w stronę lasu.
- Pobiegłam za nim i ciągle go wołałam. W końcu przybiegł z powrotem. Tuż za nim biegł niedźwiedź - relacjnowała 64-latka w rozmowie ze stacją telewizyjną WMUR.
Jak dodała, niedźwiedź spojrzał na nią, a ona na niego. - Myślę, że oboje się wtedy przestraszyliśmy - podkreśliła.
64-latka uderzyła w pysk niedźwiedzia
Lynn Kelly pod wpływem adrenaliny uderzyła niedźwiedzia w pysk. Zwierzę ugryzło ją w prawą rękę zostawiając na niej rany kłute, a następnie zbiegło do lasu. Kobieta wezwała pogotowie, które przewiozło ją do szpitala. Opuściła już placówkę, a jej psu nic się nie stało. Departament Rybołówstwa Śródlądowego i Dzikiej Przyrody po tym zdarzeniu zwrócił się do mieszkańców Maine, by zachowali ostrożność, a właścicielom czworonogów poradził, by wyprowadzali je na krótkiej smyczy i "nie wchodzili między psy a niedźwiedzie".
Szacuje się, że w tym stanie żyje 24-36 tysięcy czarnych niedźwiedzi.
Więcej informacji na stronie TVN Meteo.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Niedźwiedzie panoszą się w polskiej wsi. "Poszedł sobie, dopiero kiedy najadł się poziomek"
- Zamykane są kolejne szlaki w Tatrach. Czy powinniśmy obawiać się niedźwiedzi?
- Nie żyje Tatra. Niedźwiedzica była jednym z najstarszych zwierząt w warszawskim zoo
Autor: Dominika Czerniszewska
Źródło: tvn24.pl/tvnmeteo
Źródło zdjęcia głównego: Galen Rowell/Getty Images