Innowacyjny pomysł ratowania skorupiaków. "Rak to gatunek, który dramatycznie zanika"

Tam gdzie raki zimowały
Rak to skorupiak niezwykle popularny w Polsce, niekiedy spotykany podczas urlopów nad wodą. Okazuje się jednak, że to gatunek zagrożony wyginięciem. Z tego powodu rozpoczęto proces zwiększenia ich populacji. W jaki sposób? O tym w Dzień Dobry TVN opowiedział dr Witold Strużyński z Instytutu Nauki o Zwierzętach SGGW.

Wymieranie raków w Polsce

Populacja raków w Polsce drastycznie spada. Niegdyś powszechnie występowały w wodach śródlądowych Polski. Obecnie notowane są sporadycznie z powodu wysokich wymagań siedliskowych. Potrzebna jest ingerencja człowieka, by ocalić ten gatunek skorupiaków.

- Zajmujemy się programem restytucji gatunków rzadkich. (...) Szereg gatunków w historii ochrony przyrody w Polsce uratowaliśmy - żubr jest wręcz symbolem ochrony przyrody w Polsce. Rak błotny i rak szlachetny to z kolei gatunek, który dramatycznie zanika w wodach Polski. Jest zarówno wypierany przez gatunki inwazyjne, (...) jak i zanieczyszczenia czy różnego rodzaju epizoocje, czyli choroby przenoszone przez raki pochodzenia północno-amerykańskiego - tłumaczył w Dzień Dobry TVN dr Witold Strużyński.

Ratowanie populacji raków

Z tego powodu w nadleśnictwie Siewierz utworzono matecznik raków. 18 chłopaków i 24 dziewczyny mają specjalną sadzawkę, w której zapewnione są idealne warunki. Stado podstawowe, czyli grupa dorosłych osobników tego samego gatunku, które są w obrębie tego stada rozmnażane, trafiły w to miejsce z hodowli SGGW, dzięki współpracy z nadleśnictwem Siewierz i Lasami Państwowymi. Jesienią te skorupiaki przystąpiły do godów i już niebawem, bo za około 1,5 miesiąca, z jaj każdej samicy wykluje się około 200-300 małych raczków.

Proces ten ma przywrócić odpowiednią liczbę raków w Polsce. Będą one z sadzawki przenoszone w inne miejsca z czystą wodą, bo choć często raki są widziane na urlopach, to najczęściej są te amerykańskie, bo błotnych i szlachetnych jest niezwykle mało.

- Wizerunek raka, jako wskaźnika czystości wód, jest troszkę zaburzony, bo zależy od tego, z jakim gatunkiem mamy do czynienia - dodał dr Witold Strużyński.

Zobacz też:

Autor: Sabina Zięba

Reporter: Dagmara Kowalczyk

podziel się:

Pozostałe wiadomości