Superman ze Świdnicy. Zebrał kilkadziesiąt ton śmieci, bo nie lubi bałaganu!

Pan Waldemar nie lubi bałaganu. Musi być porządek, dlatego sprząta całą swoją okolicę. Jak sam przyznaje, jak się rozpędzi trudno go zatrzymać. Pan Vivialdi zebrał już kilkadziesiąt ton śmieci.

Pan Waldemar dba o swoją okolicę

Nazywają go supermenem ze Świdnicy. Ci, którzy znają go bliżej mówią na niego Vivaldi. Waldemar Woźniak to emerytowany pracownik poczty, który sprząta swoją okolicę. Tak się rozpędził w działaniach, że trudno go zatrzymać.

Co ciekawe, często sprząta sam. Na swoim koncie ma kilkadziesiąt ton zebranych śmieci. Rzeki, lasy, rowy, pobocza dróg. Nie ma dla niego rzeczy niemożliwych.

Jak się rozpędzę, to ciężko mnie zatrzymać. Potrafię sprzątać 11 godzin. W Jakubowie było tyle śmieci, że w ciągu 10 dni zebrałem 24 tony śmieci sam.

W lasach potrafi znaleźć wszystko: muszle klozetowe, zbiorniki paliwa, drzwi, opony, dachy samochodowe.

Nawet kiedy Pan Waldemar podróżuje samochodem i widzi leżący worek ze śmieciami, zatrzymuje się i zabiera śmieci ze sobą.

Zobacz film: Mała inicjatywa - ogromna zmiana. Źródło: Dzień dobry TVN

Zobacz też:

Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości