Andrzej Bargiel - uziemiony himalaista z tęsknotą spogląda na Tatry: "Kiedy zakazy zostaną zniesione, na pewno pójdę w góry"

''Domowe wyzwania Andrzeja Bargiela'', Reporter: Izolda Sanetra
Trasy i szlaki zostały zamknięte i na razie nie zanosi się na zmianę. Mogłoby się wydawać, że narciarze i biegacze wysokogórscy zostali na lodzie, bez możliwości trenowania. Ale, jak pokazuje Andrzej Bargiel, znajdują sposoby na radzenie sobie z tą trudną sytuacją.

Zamknięte góry

Andrzej Bargiel jest skialpinistą, czyli narciarzem wysokogórskim, a także biegaczem górskim i himalaistą. Był także pierwszym człowiekiem w historii, który zjechał na nartach z wierzchołków K2 oraz Broad Peak. Gdyby nie sytuacja spowodowana epidemią, byłby w środku sezonu.

Jestem człowiekiem, który w naturze ma dużo energii i który na co dzień dużo się rusza

- tłumaczy.

Dlatego z dużym bólem serca patrzy na góry. Tam cały czas leży śnieg, na którym mógłby teraz jeździć na nartach.

Mam to na wyciągniecie ręki, ale (...) wszystko jest zblokowane i jestem zamknięty w domu

- przyznaje.

Domowe treningi

Sytuacja jest, jaka jest i trzeba sobie z nią poradzić. Dlatego Andrzej Bargiel nie planuje siedzieć bezczynnie. Rozpoczął domowe treningi.

Ćwiczę na jakichś przyrządach, które są zorganizowane wokoło domu. Mam ściankę ruchomą, która jest w ogrodzie (…) Wchodzimy do góry, a bieżnia się zwija. Jesteśmy na tej samej wysokości, a fizycznie cały czas się wspinamy

- tłumaczy.

Zajmuje się także remontem w domu. Maluje ściany, szpachluje. Wykonuje proste czynności, na które w końcu ma czas. Jednak cały czas z nadzieją wypatruje zniesienia zakazów i powrotu w góry.

W momencie, kiedy zakazy zostaną zniesione, na pewno pójdę w góry

- zapewnia.

Zobacz też:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Autor: Anna Korytowska

podziel się:

Pozostałe wiadomości