Gdy rodzicom puszczają nerwy, zdarza się, że powiedzą: "moje dziecko jest niegrzeczne" albo "w ogóle mnie się nie słucha". A może ono wcale nie jest niegrzeczne, tylko temperamentne?
Temperamentne dziecko - czyli jakie?
O tym, co się kryje za tym pojęciem w rozmowie z naszą dziennikarką wyjaśniła dr Mary Sheedy Kurcinka, wielokrotnie nagradzana za swoją pracę edukatorka.
- Temperamentne dzieci są normalnymi dziećmi, które potrzebują po prostu więcej uwagi i czułości. Są bardziej spostrzegawcze i energiczne. Trudniej też adaptują się do zmian. Musisz zdawać sobie sprawę, że życie takiego dziecka jest bardzo bogate i jednocześnie stanowi wyzwanie dla jego rodziców, którzy muszą włożyć więcej wysiłku w jego wychowanie – tłumaczyła autorka książki "Temperamentne dziecko".
Nasza prowadząca Anna Kalczyńska zapytała, czy istnieje złota zasada, którą należy przestrzegać, by nie popełnić błędów wychowawczych.
- Rzecz, która definiuje takie dzieci, to bardziej reaktywny system pobudzenia. Każda emocja jest u nich wielka i mocna. W swojej książce radzę, że pierwszym krokiem powinno być stworzenie dla nich pewnej struktury i ram, które będą chronić sen takich dzieci. Wiemy, że jeśli nie mamy wystarczająco dużo snu, to dużo trudniej jest radzić sobie z emocjami i zapamiętaniem zasad - podkreślała dr Mary Sheedy Kurcinka.
Jak wychować temperamentne dziecko?
Temperamentne dzieci potrzebują harmonogramu, który zapewni im zarówno regularny sen, jak i spożywanie posiłków o stałych porach. Następnym krokiem jest poświęcenie im uwagi.
– To nie oznacza, że musisz robić wszystko, o co cię poprosi dziecko, ale należy reagować słowami typu "słucham cię, pomogę ci", które wprowadzają spokój, dzięki temu dziecko cię wysłucha i zacznie współpracować - mówiła edukatorka.
Zdarza się jednak, że dziecko zaczyna krzyczeć lub wpada w histerię w miejscu publicznym. Jak wówczas zareagować?
- To, co zawsze podkreślam - bycie temperamentnym dzieckiem nie jest wymówką dla złego zachowania. Jeśli rozmawiasz z nim w miejscu publicznym i dziecko wszczyna awanturę, to w książce uczę właściwego podejścia, by zachować spokój, a w tym wypadku przewidywania - zaznaczyła dr Kurcinka.
Przed wyjściem warto zastanowić się, czy nasza pociecha poradzi sobie w sklepie. Jeśli nie jesteśmy tego pewni, lepiej nie zabierać jej długie zakupy.
– Należy z nim iść dopiero, gdy jest wypoczęte i najedzone. Te dzieci potrafią czuć szwy w skarpetkach. Wchodząc do sklepu, atakuje je oświetlenie, zapach, ludzie, ruch. Otrzymują nadmiar bodźców. Trzeba nauczyć je komunikować: tu jest zbyt głośno, muszę odpocząć – poradziła nasza rozmówczyni
Jak dodała, wizytę w sklepie należy zaplanować, np. by jej czas nie przekraczał 15 minu t. Kluczowe jest to, by dziecko poradziło sobie w sytuacji, z którą ma do czynienia.
Temperamentność jest dziedziczna?
Niektórzy rodzice obwiniają się, że to przez nich dziecko jest temperamentne. Doszukują się winy u siebie lub swojej drugiej połówki. Czy da się temu zaradzić?
– Jest to dziedziczne, więc zdarza się, że rodzice są temperamentni i wstydzą się swoich mocnych uczuć. Tego, że są wrażliwi. Dla nich to jak najgorszy koszmar. Cały rozdział poświęcam temu, jakich słów używamy. Mówimy: 'moje dziecko jest uparte, nie słucha się' zamiast: 'moje dziecko dąży do osiągnięcia celu'. Gdy się tego nauczymy, zyskujemy szansę na osiągnięcie wychowawczego sukcesu - zauważyła dr Mary Sheedy Kurcinka.
Edukatorka zaznaczyła przy tym, że słowa to dopiero początek. Trzeba nauczyć się, jak rozwiązywać problemy i współpracować z dzieckiem oraz dostrzec jego potencjał . Gdy opanujemy to do perfekcji zobaczymy, że dziecko stwarza mniej problemów.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player
Zobacz też:
Siedmioletni Sebastian walczy o zdrowie i samodzielność. "To, co go spotkało, jest wielką traumą"
Autor: Dominika Czerniszewska
Reporter: Anna Kalczyńska