Sprawa skradzionego cukierka. Sąd uznał, że emeryt jest winny

Sąd
Chris Ryan/Getty Images
Źródło: OJO Images RF
Sąd Okręgowy w Koszalinie uznał, że 70-letni Roman W. jest winny kradzieży cukierka o wartości 40 gr. Sędzia utrzymał w mocy wyrok z 6 lutego. Emeryt będzie musiał zapłacić grzywnę.

Mężczyzna ma zapłacić 20 zł grzywny. Sąd Okręgowy w Koszalinie we wtorek utrzymał w mocy wyrok kołobrzeskiego sądu rejonowego z 6 lutego. Roman W., 70-letni emeryt ze Szczecina, jest winny kradzieży cukierka o wartości 40 gr z jednej z kołobrzeskich "Biedronek".

Emeryt ukradł cukierka

Orzekający w postępowaniu odwoławczym sędzia Przemysław Żmuda podczas rozprawy we wtorek utrzymał w mocy zaskarżony wyrok, który wobec obwinionego Romana W. zapadł przed Sądem Rejonowym w Kołobrzegu 6 lutego. Obwiniony został wówczas skazany na 20 zł grzywny. Miał też pokryć zryczałtowane koszty sądowe w kwocie 100 zł.

Sędzia Żmuda kosztami postępowania odwoławczego obciążył Skarb Państwa. Wyrok jest prawomocny.

Apelację od wyroku sądu pierwszej instancji wniosła Prokuratura Rejonowa w Kołobrzegu, która chciała uznania winy Romana W. przy jednoczesnym odstąpieniu od wymierzenia kary.

Uzasadnianie sądu w sprawie kradzieży cukierka

Sędzia uzasadniając wyrok wskazał, że oskarżyciel publiczny w zaskarżeniu nie kwestionował orzeczenia sądu pierwszej instancji w części, które dotyczyły i miały związek z samym zachowaniem obwinionego. Zakwestionowano natomiast "wymiar kary".

Stwierdzono, że kara ta nosi cechę rażącej surowości i wystarczającym będzie stwierdzenie samej winy obwinionego, bez konieczności wymierzania mu jakiejkolwiek kary

– mówił sędzia Żmuda.

Zaznaczył przy tym, że sąd odwoławczy tej rażącej surowości kary nie stwierdził, z uzasadnieniem wyroku pierwszej instancji, z jego argumentacją "w całości się godzi". Dodał, że wymierzona kara grzywny 20 zł jest tą najniższą przewidzianą prawem.

W ocenie sądu odwoławczego argumentacja przedstawiona przez prokuratora nie pozwala na jej zaakceptowanie. Stanowisko o uznaniu winy Romana W. bez wymierzenia kary, jest zdaniem sądu, niezasadne.

Prowadzi ono do pobłażania tego typu zachowań. (…) Pan W. wszedł do sklepu, zjadł cukierka i nie zapłacił za niego. Proszę sobie wyobrazić taką sytuację, że każda tu z obecnych na sali rozpraw osób prowadzi mały, osiedlowy sklep i tylko 20-30 klientów spróbuje jednego cukierka, zje jedną bułkę czy jedno jabłko. To taki przedsiębiorca szybko musiałby zamknąć prowadzony przez siebie interes

– mówił, uzasadniając wyrok, sędzia Żmuda.

Zaznaczył, że gdyby sąd przyjął stanowisko oskarżyciela publicznego i odstąpił od wymierzenia kary, to "w świat poszłaby informacja, że można sobie bezkarnie wejść do jakiegokolwiek sklepu, spożyć określone artykuły spożywcze i za to nie zapłacić".

W ocenie sądu wartość szkody jest bez znaczenia.

Istotą jest sama naganność tego typu zachowań

– powiedział sędzia.

Romana W. i jego obrońcy nie było na sali rozpraw, mimo prawidłowego zawiadomienia o terminie rozprawy. Od wyroku sądu pierwszej instancji nie składali odwołania, mimo że oskarżony liczył na uniewinnienie, a jego obrońca na odstąpienie od wymierzenia kary.

Emeryt zjadł cukierka

Roman W. zjadł cukierka w kołobrzeskiej "Biedronce" 4 lipca 2019 r. podczas wakacji w tym mieście. Zauważył to kasjer, a ochroniarz zatrzymał mężczyznę, gdy ten przeszedł przez linię kas, nie płacąc za cukierka. Emeryt odmówił zapłaty za przywłaszczoną i skonsumowaną na miejscu śliwkę w czekoladzie, więc wezwano policję.

Mężczyzna nadal odmawiał zapłaty, bo jak twierdził degustował, a nie kradł. Otrzymał wezwanie na komendę policji, ale w wyznaczonym terminie się nie stawił, bo miał konsultację lekarską. Twierdził, że poinformował o tym telefonicznie, a kolejnego wezwania nie otrzymał.

27 września 2019 r. Sąd Rejonowy w Kołobrzegu na posiedzeniu bez udziału stron w postępowaniu nakazowym uznał obwinionego winnym wykroczenia polegającego na kradzieży jednego cukierka – śliwki w czekoladzie – o wartości 40 gr. Skazał go na karę jednego miesiąca ograniczenia wolności z obowiązkiem nieodpłatnej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin. Ten wyrok Roman W. zaskarżył, stąd proces z udziałem obu stron.

Zobacz też:

Słodka Suzi "w rękach policji". Mężczyzna przyniósł ptasznika tygrysiego na komendę w Nowej Soli

Płaca minimalna w górę. Znamy kwotę

15 lat temu nad Nowym Orleanem przeszedł huragan Katrina. Czy dziś władze są lepiej przygotowane?

Zobacz wideo: "Od początku mówiłem, że skonsumowałem, ale nie ukradłem". 20 zł grzywny za zjedzenie cukierka.

Materiał nagrany 6 lutego 2020 r., źródło: x-news 

Autor: Jola Marat

Źródło: PAP

podziel się:

Pozostałe wiadomości