Śledzenie eks w sieci po zerwaniu. "Wielu osobom się wydaje, że to im ułatwi sprawę". Jak wygląda prawda?

70% ludzi szpieguje swoich ex w social mediach
Rozstanie z partnerem dla wielu jest naprawdę bolesne - w końcu w momencie odejścia człowiek przeżywa wszystkie stany, które pojawiają się także podczas żałoby. Niektórzy jednak próbują przeciągnąć owy proces. Okazuje się bowiem, że aż 70 proc. osób po zakończeniu związku nie potrafi całkowicie odciąć się od swojego byłego i zaczyna śledzić go w sieci.

Śledzenie byłych w sieci

Wyniki najnowszych badań wprawiają niektórych w osłupienie - aż 59. proc przebadanych, którzy zadeklarowali śledzenie eks, twierdzi, że robi to po to, by dowiedzieć się, czy ich były partner już sobie kogoś znalazł. 28 proc. przyznało się nawet, że zalogowało się z ciekawości na jego konto, ponieważ nie mogło się powstrzymać. Z czego to wynika?

- No niestety czasami jest tak, że jak ludzie się rozstają, to nie zawsze dwie strony tego chcą. Jeżeli jedna strona rozstała się tylko fizycznie z drugą osobą, to mentalnie dalej tkwi w związku . Więc siłą rzeczy nie jest w stanie oderwać się od swojego partnera i po prostu sprawdza jego konta na portalach społecznościowych - tłumaczyła w Dzień Dobry TVN specjalistka ds. marketingu, Ilona Willner.

Podobno jest nawet taka choroba jak exoholizm, czyli obsesyjne przywiązanie do byłego partnera. Nie jest to zdrowe i gwarantuje znaczne pogorszenie się naszego nastroju.

- Wielu osobom się wydaje, że to im ułatwi sprawę, ponieważ oni dostarczają sobie takiego jakby substytutu emocji, które przeżywały w trakcie bycia w związku z tą osobą. Jednak jest to złudne myślenie, ponieważ tak naprawdę to bardzo utrudnia pogodzenie się ze stratą . (...) Bardzo duży procent osób, które śledzą swoich byłych partnerów na portalach społecznościowych - chyba 71 proc. - przyznaje, że czuje się gorzej po sprawdzaniu tych profili i też chyba 45 proc. przyznaje, że wcale im to nie ułatwia pogodzenia się z rozstaniem - mówiła autorka poradników dla kobiet, Anna Szlęzak.

Porównywanie i gorszy nastrój

Najczęstszym powodem spoglądania na profile byłych jest czysta ciekawość i porównywanie się do nowych partnerów naszego eks.

- Chcemy sprawdzić, czy nowa partnerka naszego byłego faceta jest chociaż trochę do nas podobna, czym się od nas różni, czy lubi to, co my lubiłyśmy. I czasem to dla niektórych osób może być bolesne, bo jeżeli widzimy byłego partnera, jak podróżuje z inną kobietą, albo np. chodzi z nią na imprezy, to sobie myślimy - kurczę, ze mną nie chciał podróżować, dlaczego z nią podróżuje? - opowiadała pisarka.

Jak sobie poradzić po rozstaniu?

Wiadomo, że ciągłe koncentrowanie swojej uwagi i energii na eks oraz tkwienie w przeszłości nie pozwala emocjonalnie zdystansować się do rozstania, iść dalej, rozwijać się, ani tworzyć nowych związków. To takie rozdrapywanie rany, która nie ma możliwości się zagoić. Co zatem warto zrobić?

- Takim najlepszym sposobem na to, żeby pogodzić się z rozstaniem i móc przepracować te różne sprawy i pójść dalej, jest odcięcie się całkowite od swojego byłego partnera , ukrycie go, bądź zablokowanie na social mediach, staranie się nie kontaktować z nim - oczywiście w miarę możliwości, bo nie każdy ma taką możliwość z różnych względów, ale starać się to zrobić. Poprosić znajomych, żeby ten temat nie był już poruszany i po prostu starać się nauczyć żyć na nowo bez tego partnera - doradziła Anna Szlęzak.

Specjalistka ds. marketingu zdradziła także, że ułatwieniem może być aplikacja, która ogranicza podglądanie byłych partnerów.

- Ta aplikacja blokuje nam konta, ale też można sobie ustawić limit wchodzenia dziennego na konto byłego partnera i dzięki temu możemy też sprawdzić, ile razy dziennie wchodzimy na to konto - podpowiedziała Ilona Willner.

Zobacz też:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Autor: Sabina Zięba

podziel się:

Pozostałe wiadomości