Jak zachować rodzinną atmosferę, gdy nie żyjemy z bliskimi w zgodzie? Oczyszczanie atmosfery tuż przed rodzinnym spotkaniem może być pomocne, ale czy warto? Może lepiej schować urazę do kieszeni i udawać, że wszystko jest w porządku?
O co najczęściej spieramy się w rodzinie?
Powodów do kłótni jest wiele. W każdej rodzinie znajduje się drażliwy temat, którego poruszenie może wywołać lawinę negatywnych emocji. Najczęstszym przypadkiem są jednak spory pokoleniowe, kłótnie wywołane zazdrością rodzeństwa oraz inny światopogląd i przekonania.
Nie ma jednej, konkretnej osoby, która powoduje kłótnie. Są one najczęściej międzypokoleniowe, rodzice i dorosłe dzieci obierające inną drogę niż rodzice chcieli. Może to być ojciec, który chciałby być głową rodziny, a nikt go tak nie traktuje i dopada go frustracja, może to być matka, która dla rodziny bardzo się poświęca i chciałaby, żeby rodzina poświęcała się dla niej, chciałaby czuć się ważna. Może to być zazdrosne o osiągnięcia rodzeństwo. Może być to każdy człowiek rodziny.
– powiedziała Magdalena Chorzewska.
Co zrobić w sytuacji, gdy jedna osoba psuje rodzinną atmosferę, wchodzą z pozostałymi domownikami w konflikt? Zapraszając ją na święta, warto przedstawić wcześniej konkretne zasady i poinformować, że w czasie Wigilii nie chcemy kłótni.
Gospodarz ma ciężko, jeśli zaprasza dwie zwaśnione strony. Zawsze jest to najtrudniejsza rola rozjemcy. Warto ustalić zasady tej Wigilii.
- Magdalena Chorzewska
Rozwiązywanie sporów przed świętami
Próba rozwiązywania długo trwającego konfliktu pod pretekstem świąt nie jest najlepszym pomysłem. Wigilia jest rodzinnym czasem i w tym dniu łatwiej jest wybaczać, jednak do oczyszczenia atmosfery potrzebne są chęci, nie przymus.
Jeśli są to drobne sprawy, można wyjaśniać je tuż przed wigilią, natomiast jeśli są to jakieś pokoleniowe zadry, potrzeba na to więcej czasu.
- dodała psycholog.
Udawanie, że wszystko jest w porządku, też nie jest dobrym rozwiązaniem. Warto uprzedzić rodzinę, że istnieje konflikt i poprosić, aby przy świątecznym stole nie rozmawiać na tematy, które mogą pogorszyć sytuację. Jak traktować niekomfortowe pytania, które zawsze przy stole zadaje rodzinna „zakała”?
Prawda jest taka, że możemy trochę wyluzować i nie brać do siebie tego, co „zakała” mówi. Musimy mieć sami trochę większy margines cierpliwości i obrać większość rzeczy w żart. To jest czas magiczny, rodzinny i możemy usiąść razem i zapomnieć o trudnych pytaniach i konfliktach i cieszyć się wyjątkową chwilą.
– powiedziała Magdalena
Święta to magiczna chwila, którą warto delektować się w rodzinnej atmosferze. To czas, który powinien być w stu procentach poświęcony naszym bliskim, bez kłótni, bez komputerów i bez telefonów. Dobrym sposobem na spokojne święta podzieliła się z nami na Facebooku pani Julia. Zobaczcie sami!
Dzień dobry! Przed chwilą padły słowa by święta Bożego Narodzenia odbyły się bez Instagrama. Nasza rodzina to doskonale zna! I z czystego serca mogę powiedzieć, że jest to wyjątkowy, rodzinny, piękny czas. Pełen rozmów, śmiechu. BEZ TELEFONÓW. Da się! Na samym początku celebracji zbieramy wszystkie telefony w koszyczek, a następnie cieszymy się wspólnym czasem! Polecam!
Facebook/Julia
Zobacz też:
Anja Rubik o swoim udziale w szczycie ONZ w Kenii
Przepis na ciasteczka i ciasto czekoladowe – z kakao, owsiane i fit
Autor: Nastazja Bloch