Pandemia dała nam mocno popalić. Cześć z nas większość dnia spędza przed komputerem, a na zewnątrz wychodzi tylko po zakupy. Co gorsza, jeśli już po nie idziemy, wybieramy produkty, które trudno uznać za zdrowe. W konsekwencji – jak pokazują badania – waga Polaków w ciągu roku wzrosła od 2 do 12 kilogramów. Nic więc dziwnego, że myślimy o wprowadzeniu detoksu. Ale czy naprawdę jest nam potrzebny i rozwiązuje problem?
Detoks - czy jest potrzebny?
Detoks lub dieta oczyszczająca ma usunąć z organizmu toksyny, poprawić przemianę materii, a przede wszystkim sprawić, że pozbędziemy się ponadprogramowych kilogramów. Jak go przeprowadzić?
Metod jest wiele i niestety nie wszystkie są bezpieczne. Do inwazyjnych możemy zaliczyć hydrokolonoterapię. Zabieg polega na tym, że do jelita wprowadza się – pod dużym ciśnieniem – wodę. W ten sposób wypłukuje się zalegające w jelitach resztki pokarmowe, ale nie tylko.
- Zapominamy, że w jelitach mamy ponad 3 kg bakterii. To od nich zależy nasza odporność, samopoczucie czy metabolizm. Ich wypłukanie może zaburzyć działanie całego organizmu i doprowadzić do poważnych problemów ze zdrowiem – mówi w rozmowie z serwisem Dzień Dobry TVN Agnieszka Piskała-Topczewska, dietetyczka.
Do mniej inwazyjnych należą – głodówki oraz tzw. diety sokowe. Pierwsze polegają na piciu dużych ilości wody, która ma wypłukać z organizmu toksyny. Drugie zakładają picie soków owocowo-warzywnych.
- Nie jestem zwolenniczką ani jednych, ani drugich. Choć stosuje się coś takiego jak głodówka lecznicza, to uważam, że zaburzenie pewnych procesów w organizmie nie jest dobre. Dieta sokowa jest niebezpieczna dla osób z cukrzycą. Owoce zawierają sporo cukru, a tym mogą podnieść poziom glukozy we krwi. Nie można jej stosować także w przypadku problemów z nerkami, wątrobą, sercem czy tarczycą – tłumaczy specjalistka.
Diety oczyszczające są też niskoenergetyczne, tym samym mogą wywoływać zmęczenie lub osłabienie. Do tego bardzo często dopuszczają spożywanie niewielkiej grupy produktów, a to prowadzi do niedoborów (np. żelaza, białka, kwasów omega).
Organizm oczyszcza się sam
- Toksyny usuwane są z moczem, kałem, łzami czy potem. Dlatego jeśli nie chorujemy, nie mamy tendencji do łapania infekcji i zdrowo się odżywiamy, żaden detoks nie jest nam potrzebny – podkreśla dietetyczka.
Jeśli mimo to chcemy oczyścić organizm zróbmy to bezpiecznie i z głową. Jak? Wprowadzając drobne zmiany. Przede wszystkim pijmy dużo wody.
- Przy detoksie należy wypijać w ok. 2,5 litra wody dziennie. Trzeba jednak znaczyć, że w ten bilans nie będzie wchodziła woda obecna w jedzeniu, kawie czy herbacie – zaznacza specjalistka.
Ale ważna jest nie tylko ilość, ale także to, jak ją pijemy. Zaleca się, aby w ciągu dwóch godzin wypić jedną szklankę wody. Przyjęcie dużej ilości płynu w krótkim czasie spowoduje, że tylko "przeleci" on przez organizm, zostawiając to, czego chcemy się pozbyć.
- Jeśli picie samej wody przychodzi nam z trudem, warto dodać do niej soku z cytryny. Wykazuje on działanie alkalizujące, czyli odkwaszające. Mimo że organizm potrafi sam utrzymać właściwe pH, to jeśli spożywamy dużo produktów odzwierzęcych, warto ułatwić mu to zadanie – radzi dietetyczka w rozmowie z serwisem Dzień Dobry TVN.
W usunięciu złogów z układu pokarmowego pomoże błonnik pokarmowy. Znajduje się w owocach i warzywach (zwłaszcza zielonych), ale jemy ich zdecydowanie za mało. Dlatego warto wspomóc się łupinami babki jajowatej.
- Zasysają toksyny i usuwają to, co zalega w jelitach. Zaleca się przyjmowanie dwóch porcji dzienne. Babka jest neutralna w smaku i można ją dodawać do jogurtów czy sałatek – dodaje nasza rozmówczyni.
Podobne właściwości ma zielona herbata. Doskonale niszczy wolne rodniki oraz przyspiesza przemianę materii. Warto także częściej sięgać po produkty bogate w pektyny (np. jabłka). Dlaczego?
- Działają jak gąbka. Zbierają resztki, metale ciężkie, cholesterol i usuwają je z organizmu – wyjaśnia.
Przy oczyszczaniu dobrze jest wspomóc się także ziołami, na uwagę zasługują m.in. czystek i pokrzywa. Czystek oczyszcza, wzmacnia odporność, dodaje oraz zwalcza drobnoustroje, które mogą być niebezpieczne dla organizmu. Pokrzywa natomiast pomaga się pozbyć nadmiaru wody.
Taki bezpieczny i domowy detoks warto zastosować wtedy, gdy czujemy się zmęczeni, rozdrażnieni, mamy spadki energii w ciągu dnia, skóra stała się szara, włosy wypadają, paznokcie się łamią lub dokuczają nam zaparcia czy gazy.
- Cykl odnowy organizmu to 28 dni, ale już po dwóch tygodniach (w przypadku zaparć po 3-4 dniach) powinniśmy poczuć różnicę. Jeśli tak się nie dzieje, warto skonsultować się z lekarzem - uważa Agnieszka Piskała-Topczewska.
Czas na detoks?
- Wiosna to najgorszy moment na drastyczne zmiany i detoks. Po zimie organizm jest dość mocno obciążony i nie ma potrzeby mu jeszcze dokładać, do tego marzec – kwiecień to jeszcze sezon infekcji. Dlatego lepiej zrobić to wczesną jesienią, wtedy wybór warzyw i owoców jest duży, a im więcej ich jemy, tym lepiej będzie działał nasz układ odpornościowy i unikniemy infekcji – wskazuje specjalistka.
Musimy sobie także zdawać sprawę z tego, że diety oczyszczające czy detoksy działają tylko doraźnie i nie rozwiązują problemu, zwłaszcza, gdy po ich ukończeniu wracamy do starych nawyków.
- Zdrową dietę trzeba stosować przez cały rok. Nie chodzi jednak o to, aby z dnia na dzień wprowadzać rewolucję. Najlepsze efekty przynoszą małe zmiany, wprowadzane stopniowo. W ten sposób nie będziemy mieli problemów ze zdrowiem i żaden detoks nie będzie potrzebny – podsumowuje dietetyczka.
Jak wiosną wspomóc oczyszczanie organizmu? Zobacz wideo:
Zobacz także:
Jak skutecznie oczyścić cerę po zimie? Poznajcie domowe i gabinetowe sposoby
Postna kuchnia staropolska - ciekawsza od współczesnej? "Pewne rzeczy są tak stare, że aż nowe"
5 najzdrowszych zup. Dlaczego warto na stałe wprowadzić je do menu?
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło zdjęcia głównego: Westend61