Zobacz też: Pogrzeb ojca Dawida Żukowskiego >>>
Zobacz też: Zaginęła Amelia Florczyk. Szesnastolatka ma zespół Aspergera "Amelko, wróć do domu!" >>>
To było zaplanowane działanie
Brunon Hołyst:
Widać, że ten czas wolny od pracy wykorzystał na zaplanowanie całego zdarzenia, bo do tej pory nie wiemy, co się stało z tym dzieckiem. Wziął ten urlop po to, by przygotować plan zbrodni. Była to kumulacja pewnych czynników stresogennych, determinujących jego późniejsze działania"
Ojciec chłopca nie działał pod wpływem impulsu
Wyjazd do Warszawy i z powrotem do Grodziska Mazowieckiego. To nie był impuls, to nie było działanie w afekcie. Gdyby działał pod wpływem impulsu, to wyszedłby z domu i od razu dokonał jakiegoś czynu, a tu widać, że coś się u niego kształtowało prawdopodobnie od chwili, kiedy żona złożyła zawiadomienie o psychicznym molestowaniu
dodał Brunon Hołyst
Źródło PAP
Zobacz też: Matka Dawida Żukowskiego już w czerwcu zawiadamiała prokuraturę w Grodzisku Mazowieckim >>>
Autor: Anna Kobyłka
podziel się: