Nie żyje James Redford
James Redford zmarł w wieku 58 lat, o czym na Twitterze poinformowała jego żona, Kyle.
Miał piękne, znaczące życie i był kochany przez wielu. Będziemy za nim bardzo tęsknić. Jako jego żona od 32 lat jestem najbardziej wdzięczna za dwójkę wspaniałych dzieci, które wspólnie wychowaliśmy. Nie wiem, co zrobilibyśmy bez nich przez ostatnie dwa lata
- napisała.
W wywiadzie udzielonym "Salt Lake Tribune" żona Jamesa potwierdziła, że zmarł on na nowotwór przewodu żółciowego w wątrobie. Borykał się z problemami zdrowotnymi przez blisko 30 lat, w związku z czym w 1993 roku przeszedł dwa przeszczepy wątroby. Był niestrudzonym orędownikiem transplantologii, również w ramach James Redford Institute for Transplant Awareness. Wyprodukował także dokument na ten temat, pt. "The Kindness of Strangers", w którym przedstawił, jak ogromny wpływ na życie pacjentów mają dawcy.
Jamed Redford - twórca dokumentów
James wyreżyserował i wyprodukował wiele dokumentów na bardzo ważne tematy, jak edukacja czy środowisko. "The Big Picture: Rethinking Dyslexia" - obraz o dysleksji był zainspirowany problemami w szkole jego syna, Dylana. Temat energii podjął zaś w "Happening: A Clean Energy Revolution".
Zobacz także:
Trzynasta i czternasta emerytura 2021. Czy seniorzy otrzymają świadczenia?
Aneta Kręglicka pokazała syna i mamę. Fani: "Już wiadomo po kim ma Pani dobre geny"
Autor: Anna Mierzejewska