57 psów na 20 metrach
Zgłoszenie do Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami wpłynęło od kuratorki sądowej. Jej podopieczna utrzymywała się z pomocy córki, do tego na powierzchni zaledwie 20 metrów kwadratowych mieszkała z 57 psami.
Podczas kontroli okazało się, że psy są przyjazne i zadbane. Każdy miał swoje imię, na które reagował. Niestety psiaki w ogóle nie wychodzi na zewnątrz i wszystkie swoje potrzeby fizjologiczne załatwiały w domu.
- Ciężko było opisać fetor, który się roznosił w pomieszczeniu – czytamy w komunikacie KTOZ.
- Właścicielka, mimo swojej biedy, dbała o psy, jak mogła najlepiej - mówi Joanna Repel, KTOZ.
Po ustaleniach z właścicielką inspektorzy w dwóch turach zabrali 50 psów. 28 trafiło do schroniska w Krakowie, 10 do schronisk na Dolnym Śląsku. Pozostałe przyjęły mniejsze organizacje.
Co się stanie ze zwierzętami?
- I tu się pojawia problem, bo KTOZ za psy, które odbierze poza terenem gminy Kraków i umieści je w schronisku w Krakowie musi płacić 30 zł za dzień za ich opiekę i utrzymanie. Psy potrzebują teraz opieki przez kilka tygodni zanim trafią do adopcji. Każdy dzień ich przebywania w schronisku to koszt dla KTOZ w wysokości 840 zł, czyli miesięcznie to 25 000 zł – alarmują przedstawiciele towarzystwa. Pomóc można, wpłacając datek na KTOZ.
Psy mają choroby skóry, ale poza tym cieszą się dobrym zdrowiem i są bardzo przyjacielskie. Do adopcji trafią po wyleczeniu.
Inspektorzy chcą zorganizować pomoc dla właścicielki czworonogów.
Pies i kot pod jednym dachem
Zobacz także:
Labrador pomaga medykom zredukować stres. "Jest gwiazdą szpitala"
Beata Pawlikowska wspomina przeszłość. Podróżniczce zdarzało się przepłakać kilka dni pod rząd
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: iStockphoto