Paulina Kmiecik tworzy cuda ze sznurka
Jej mąż śmieje się, że Paulina zawodowo wiąże sznurowadła. Pasja stała się jej pomysłem na życie i pełnoprawną pracą. Kto wie, co robiłaby nasza bohaterka, gdyby pewnego dnia, jeszcze na studiach, nie kupiła w antykwariacie książki o makramie? To dzięki niej "całkowicie się wkręciła" w wyplatanie ze sznurka.
Siadam i tracę poczucie czasu, nie potrafię się oderwać
- przyznaje.
Teraz prowadzi sklep internetowy i robi makramy na zamówienie - tę przedsiębiorczą część swojego życia dzieli pospołu z macierzyństwem. W rozmowie a anna Kalczyńską i Andrzejem Sołtysikiem opowiedziała, jak udaje jej się pogodzić te dwie role.
Jak nauczyć się wyplatać makramy?
Paulina przyznaje, że przy wyplataniu potrafi stracić poczucie czasu.
Czasami potrafię 16 godzin dziennie wyplatać.
- wyznaje.
I choć wydawałoby się, że to zajęcie bardzo spokojne i stateczne, autorka bloga makramowysplot.com zdecydowanie temu zaprzecza. - Wszyscy myślą, że to takie spokojne zajęcie w bezruchu, a ja, w trakcie wyplatania, często tańczę albo skaczę sobie - śmieje się.
W wyplataniu najbardziej lubi to, że pobudza jej kreatywność. Jeden motek zdaniem Pauliny w zupełności wystarcza, by dać ponieść się wyobraźni i stworzyć coś oryginalnego. A jeśli nam nie wyjdzie? Zawsze można rozpleść węzły i wyplatać od nowa. Więcej o tym, jak zacząć robić makramy dowiesz się z wideo. Może na wiosnę warto podjąć się nowego hobby?
Zobacz też:
Stojak na miski dla psa. Zobacz, jak zrobić go samodzielnie
Maciej Stuhr i jego żona pokazali swój dom. "Mieszkamy obecnie w osiem osób"
"Sama to ogarniesz". Jak własnoręcznie wykonać gliniane miseczki ze stemplami?
Autor: Ola Lipecka