Trafiła do szpitala z 30 kg guzem jajnika. "Kobiety boją się usłyszeć diagnozę, sądzą, że dolegliwości same ustąpią"

Kobiece narządy rozrodcze
SCIENCE PHOTO LIBRARY/- Getty Images
Źródło: Science Photo Library RF
Rak jajnika to jeden z najgroźniejszych nowotwór. Wczesne wykrycie daje jednak szansę na wyleczenie. Niestety, jak pokazuje historia opisana przez lekarzy z Krosna wiele kobiet wciąż ignoruje objawy i nie zgłasza się do lekarza w obawie... przed diagnozą.

30 kg guz jajnika

Lekarze z Wojewódzkiego Szpitala Podkarpackiego im. Jana Pawła II w Krośnie opisali w mediach społecznościowych historię jednej ze swoich pacjentek. Kobieta trafiła do szpitala z powodu duszności. Badania pokazały, że za dolegliwości, które miała odpowiadał 30 kg guza jajnika!

Dlaczego kobieta nie zgłosiła się wcześniej do lekarza ginekologa? Przyznała, że bała się diagnozy, którą może usłyszeć, do tego sądziła, że guz się wchłonie i sam zniknie. Niestety tak się nie stało. Badanie przeprowadzone przez lekarzy wykazało, że guz waży niemal 30 kg i ma wymiary 35x30 cm.

Pacjentka od razu trafiła na stół operacyjny. Po trzydziestu minutach zmiana została usunięta. Szczęśliwie dla pacjentki udało się oszczędzić narządy rodne.

Polki nie chodzą do ginekologa

Choroba nowotworowa nie jest równoznaczna z wyrokiem. Wcześnie rozpoznane zmiany można skutecznie leczyć. Niestety Polki unikają wizyt u ginekologa. Ze statystyk, które przytoczyli lekarze z Krosna wynika, że "co czwarta Polka odwiedza ginekologa rzadziej niż raz w roku. Są to 3 miliony kobiet. Wśród nich są kobiety, które nie chodzą do ginekologa wcale. 40 proc. kobiet w Polsce nie widzi potrzeby wizyty u ginekologa. 27 proc. Polek odwiedza ginekologa po raz pierwszy dopiero w ciąży. 7 proc. nigdy nie miało cytologii. 14 proc. nigdy nie miało USG ginekologicznego".

Dlaczego panie tak niechętnie się badają? W ocenie dr. n. med. Janusza Słowika, kierownika Oddziału Ginekologiczno-Położniczego kobiety boją się usłyszeć diagnozę, sądzą, że dolegliwości same ustąpią. Niestety tak się nie dzieje.

- Pacjentka, u której podejrzewa się chorobę nowotworową, musi być jak najszybciej zdiagnozowana. Jeśli podejrzenie zostanie potwierdzone, chora musi niezwłocznie rozpocząć leczenie. Zdarza się niestety, że od momentu zaistnienia podejrzenia choroby nowotworowej do rozpoczęcia leczenia mija kilka miesięcy. Jest to cenny czas, który w leczeniu nowotworu ma znaczenie - podkreśla kierownik Oddziału we wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych.

Specjalista podkreślił, że mimo pandemii oddziały ginekologiczne i onkologiczne pracują. Przyjmują, diagnozują i leczą pacjentów.

Rak jajnika - jak się objawia?

Rak jajnika to drugi najczęściej występujący nowotwór żeńskich narządów płciowych. Zazwyczaj rozwija się u kobiet między 40. a 70. rokiem życia, ale najwyższa zachorowalność przypada na 50-60. rok życia. Niestety nowotwór szybko daje przerzuty i atakuje okoliczne tkanki.

Rak jajnika może długo nie dawać żadnych objawów lub wywoływać dolegliwości, które nie są kojarzone z tym nowotworem. Co powinno zaniepokoić? U kobiet z rakiem jajnika mogą się pojawić:

  • ból miednicy i brzucha;
  • zwiększenie obwodu brzucha;
  • zmiana częstotliwości oddawania moczu;
  • zaparcia;
  • wzdęcia;
  • wrażenie pełności w brzuchu lub ból w podbrzuszu.

Rak jajnika „cichy zabójca”

Dzień Dobry TVN

Zobacz także:

Anna Wendzikowska szczerze o depresji. "Nawet dziecko nie dawało poczucia, że jest sens we wstawaniu rano z łóżka"

Nie ma pandemicznego baby boom. "Wiele potencjalnych matek nie chce decydować się teraz na poród"

Życie z socjopatą - jak wyglądają takie związki? "Zaczynasz śnić snami partnera"

Autor: Katarzyna Oleksik

podziel się:

Pozostałe wiadomości