Kładły się na jezdni dla zabawy, najmłodsza miała 11 lat. Policja: "Wysoki stopień demoralizacji"

nastolatki, dziewczyny
Free-Photos/Pixabay
Za stwarzanie zagrożenia w ruchu drogowym odpowie siedem nastolatek z Piły. Dziewczynki w wieku od 11 do 13 lat dla zabawy kładły się na najbardziej ruchliwej ulicy w centrum Piły. Nie był to ich jedyny wybryk - wcześniej m.in. piły alkohol i zamierzały dokonać kradzieży. Ich sprawa trafiła do sądu rodzinnego.

Piła: nastolatki dla zabawy kładły się na jezdni

W mediach pojawiło się nagranie, na którym widać, jak nieletnie urządziły sobie zabawę kładąc się na jezdni jednej z najbardziej ruchliwych ulic Piły w woj. wielkopolskim. Tamtejsi policjanci ustalili personalia siedmiu dziewcząt.

- Sytuacja, która została opublikowana w sieci, nie była jednak jedynym wybrykiem, którego dopuściły się nieletnie. Ustalono, że ze sprawą miało związek siedem dziewcząt w wieku od 11 do 13 lat , które w różnych konfiguracjach zachowywały się w sposób wykazujący wysoki stopień demoralizacji - podał sierż. Wojciech Zeszot z biura prasowego pilskiej policji.

Nieletnie m.in., używały słów wulgarnych i obraźliwych w stosunku do przypadkowych osób i pluły na przechodniów. Ponadto spożywały alkohol, a także wchodziły bez pukania do przypadkowych domów i - pod pretekstem skorzystania z toalety - zamierzały dokonać kradzieży.

Dziewczynki kładły się na jezdni

Zebrany przez policjantów materiał ujawnił także, że związane ze sprawą nieletnie sprawiały szereg problemów wychowawczych w szkołach.

- Wobec jednej z nich prowadzone jest odrębne postępowanie w sprawie naruszenia nietykalności cielesnej pracownika oświaty – poinformował sierż. Zeszot.

Cała siódemka za swoje zachowanie odpowie przed sądem rodzinnym i nieletnich, który zadecyduje o zastosowaniu wobec nich odpowiednich środków wychowawczych.

Uwaga! agresywne dzieci. Zobacz wideo:

Dzień Dobry TVN

Zobacz też:

Matka oddała dzieci do domu dziecka. "Nie słuchały mnie"

Dlaczego dzieci zatajają przed nami prawdę, chociaż tego nie chcą? "Kłamaniu dziecka jesteśmy też winni jako rodzice"

Dlaczego nastolatkowie tak mocno przeżywają porażki? "Dzieciaki dzisiaj mają niemal wszystko, ale brakuje im jednego"

Autor: Luiza Bebłot

Źródło: PAP

podziel się:

Pozostałe wiadomości