Zobacz też: Leszek Czajka przewartościował życie. Co było tego powodem? >>
Bardziej znana we Włoszech niż w ojczystym kraju
Pochodząca z Piły 39-letnia Katarzyna Smutniak we Włoszech jest gwiazdą numer jeden. Zagrała kilkadziesiąt ról filmowych i telewizyjnych. We Włoszech została uznana za jedną z najbardziej wszechstronnych aktorek. Smutniak starannie dobiera role, wybiera te, które są dla niej zawodowym wyzwaniem.
Zobacz też: Oscary 2019. "Zimna Wojna" ma mocną konkurencję >>>
Film, który skłania do refleksji
Tak też było w przypadku filmu „Oni” w reżyserii” Paolo Sorrentino, który właśnie wszedł do polskich kin. Jest to komediodramat opowiadający o Silvio Berlusconim i jego świcie. Polityczna, korupcja, kumoterstwo, kariera przez łózko, kokaina są tu na porządku dziennym.
Czy jest to odzwierciedlenie rzeczywistości czy przerysowana wizja reżysera?
Na planie czułam się jak we śnie. Sny bywają piękne, straszne, abstrakcyjne. Ten film taki jest. Miałam okazję jako cudzoziemka przyglądać się temu wszystkiemu trochę z zewnątrz. Film oni jest punktem widzenia z zewnątrz, który we Włoszech jeszcze nie jest w stanie się przyjąć, ponieważ opowiada rzeczy zbyt intymne.
- zdradziła aktorka w rozmowie z Mateuszem Hładkim.
Zobacz też: Joanna Przetakiewicz i Rinke Rooyens opowiadają o swojej miłości >>>
Zawodowe wyzwania
W filmie „Oni” możemy zobaczyć wiele odważnych i intymnych scen. Czy polska aktorka musiała na planie przełamywać swoje bariery?
Lubię walczyć na planie i podejmować sytuacje, których się boję, których nie znam. Kira, bohaterka która gram jest tak inna ode mnie, że na nowo musiałam nauczyć się używać mojego ciała. Nadać mu język. Kira używa swojego ciała, by dojść do władzy.
Cielesność miarą sukcesu?
Film robi ogromne wrażenie, skłania też widza do głębszej refleksji. Aktorka zwróciła uwagę, że w dzisiejszych czasach dla wielu młodych kobiet wygląd jest drogą na szczyt kariery. W filmie Sorrentino cielesność została zobrazowana w dość obsceniczny sposób jako wyznacznik sukcesu.
Motyw ten wpisał się również w głośną dyskusję „me too”, w którą zaangażowana jest Smutniak. Polka wraz z innymi włoskimi aktorkami stworzyła komunę, która walczy o prawa kobiet. Kilka swoich postulatów zgłosiły już nawet do włoskiego rządu. Aktorki żądają miedzy innymi, by ofiary gwałtu mogły złożyć zawiadomienie przestępstwie na policję w czasie 10 lat, a nie tak jak jest teraz. Wedle włoskiego prawa ofiara gwałtu może zgłosić napaść seksualną w czasie jedynie 6 miesięcy.
Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN