Kamal urodził się w Maroku. Podczas jednej z uniwersyteckich imprez spotkał studentów z Warszawy, którzy opowiedzieli mu, jak fajnie żyje się w Polsce. Kamal pozostał z nimi w kontakcie. Pewnego dnia dostał od nich e-mail, w którym pisali, że poszukują osoby, która mówi po francusku i arabsku. Zapytali też, czy w związku z tym Kamal chciałby przyjechać do Polski.
>>> Zobacz także:
- Polka, która projektuje dla najlepszych domów mody świata
- Kasia Sokołowska została projektantką butów
- PP Moda Polska. Tam powstawały projekty na światowym poziomie
Na początku się wahał, ponieważ nic nie wiedział o naszym kraju, ale w końcu zdecydował, że skorzysta z nadarzającej się okazji. Dziadek słysząc o jego podróży do naszego kraju, dał mu jedyną ciepłą rzecz jaką miał, czyli stary kożuch. Kamal wyposażony w walizkę i prezent od dziadka wyruszył w drogę. Kiedy znalazł się w Polsce, jego życie się zmieniło.
Spotkałem wielu wspaniałych ludzi, świetnie się bawiłem, byłem szczęśliwy. Byłem sobą. I byłem po prostu wolny.
Na początku postanowił zmienić swój wizerunek. Zapuścił i wystylizował brodę i zaczął ćwiczyć na siłowni. Zmienił również zmienić styl ubierania na bardziej elegancki:
To w garniturach znajduję siłę. Za każdym razem, kiedy je zakładam, czuję, że jestem szefem i mogę zrobić wszystko, co tylko zechcę.
- wyznał.
Kiedy Kamal przeszedł metamorfozę, postanowił stworzyć własny biznes.
Zostałem specjalistą od wizerunku. Miałem wielu klientów, którzy dzięki mnie zmienili swoje życie.
Potem Kamal poszerzył swoją działalność - zaczął produkować poszetki z marokańskiego jedwabiu, a następnie torby, które łączą w sobie marokański design, polską skórę i włoskie wykończenie. Najpierw sprzedawał je w Polsce, a potem zaczął wysyłać towar za granicę, między innego do Japonii, Brazylii, czy Australii.
W Polsce Kamal jest bardzo szczęśliwy.
Autor: Redakcja Dzień Dobry Wakacje