Georgette Mosbacher o Polsce
Każde pożegnanie - oprócz nowego początku - niesie za sobą chwile wzruszenia. Georgette Mosbacher, lubiana w Polsce ambasador USA, po trzech latach odchodzi ze stanowiska.
- To wzruszający moment, przyznaję. Zyskałam tu przyjaciół, którzy są dla mnie jak rodzina. Mam też poczucie, że bardzo dużo osiągnęliśmy w naszych obustronnych stosunkach. To był wyjątkowy czas. Jedno z moich najlepszych życiowych doświadczeń - przyznaje ustępująca ambasador.
Czas, który spędziła w naszym kraju pozwolił jej poznać wspaniałych ludzi.
- Mam wiele wspaniałych wspomnień z naszych wspólnych kolacji tutaj, w ich domach. Z wyjść do wspaniałych restauracji, które macie w Warszawie. Wyjeżdżaliśmy wspólnie w weekendy, spędzaliśmy razem wakacje. Stali się bardzo ważną częścią mojego życia – opowiada Georgette Mosbacher.
Tym trudniej wyjechać, kiedy miejsce zamieszkania traktowało się jak prawdziwy dom.
- Naprawdę czułam się tutaj jak w domu, dlatego to takie trudne. Do tego moi przyjaciele i Polacy, do których się zbliżyłam, którzy byli dla mnie niezwykle hojni i gościnni.
I pozwolili jej poznać polskie smaki.
- Uwielbiam pierogi, gołąbki i moje ulubione placki ziemniaczane. Nie zapomnę tych smaków. Na pewno będziemy przyrządzać te dania w domu w Nowym Jorku, Waszyngtonie, na Florydzie. Wracam z dodatkowymi pięcioma kilogramami. Ale to jedzenie było tego warte – śmieje się pani ambasador.
Georgette Mosbacher – droga na szczyt
Georgette Mosbacher dla wielu jest inspiracją. Jej konsekwencja w dążeniu do celu, nie zapominając przy tym o innych, jest godna podziwu. Polityczka nie miała jednak łatwego dzieciństwa.
- Obudziłam i pomyślałam o mojej mamie. Wychowywałam się bez ojca, jako najstarsza z czwórki rodzeństwa. Dwójka jest tutaj ze mną. Mama owdowiała w wieku 27 lat. Została z czwórką dzieci. Byłam najstarsza, miałam wtedy 7 lat. Mama mówiła mi o tym, jak ważna jest ciężka praca, zdobycie wykształcenia. Obudziłam się z myślą: oto jestem ambasadorem Stanów Zjednoczonych w Polsce. Przeszłam długą drogę. Jestem wdzięczna Bogu i naszym dwóm krajom za to nadzwyczajne doświadczenie, które jest najważniejsze w moim życiu – mówi ustępująca ambasador USA.
Na zakończenie rozmowy z Anną Kalczyńską zwróciła się do wszystkich Polaków.
- Bądźcie zdrowi i bezpieczni – pożegnała się Georgette Mosbacher.
Zobacz też:
Typ osobowości a sposób wypowiadania się. Czy introwertyk zrozumie się z ekstrawertykiem?
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl
Autor: Anna Korytowska
Reporter: Monika Nasternak