Żaklina Ta Dinh - filigranowa modelka, która ćwiczy tajski boks. "To jest bardzo fajny sport"

Jak walczy Żaklina Ta Dinh?
Żaklina Ta Dinh znana jest jako uczestniczka 7. edycji "Top Model". Choć nie wygrała programu, dzięki swojej egzotycznej urodzie zyskała sporą rozpoznawalność. Okazuje się jednak, że w dzieciństwie przez swój wygląd była szykanowana. Wtedy nauczyła się podstaw samoobrony, a teraz zapisała się na tajski boks.

Żaklina Ta Dinh o dyskryminacji

Mama Żakliny jest Polką - blondynką o niebieskich oczach - natomiast tata pochodzi z Wietnamu i to właśnie jemu modelka zawdzięcza egzotyczną urodę. Dzięki temu się wyróżnia i zdobywa kolejne kontrakty reklamowe. Jednak jako dziecko borykała się z wielkim hejtem. Rówieśnicy byli dla niej bezwzględni.

- Jak miałam 4, 5 lat - bo pochodzę z małego miasta, Jeleniej Góry - byłam jedynym takim kolorowym dzieckiem w przedszkolu, więc nie było zbyt łatwo. Dzieci się bardzo ze mnie naśmiewały, wyzywały itd. (...) właśnie z powodu mojego koloru skóry. Wracałam do domu z płaczem , że nie chcę wyglądać, jak mój tato, chcę wyglądać, jak moja mama. (...) No i mój tato w pewnym momencie się bardzo zdenerwował i powiedział, że tak być nie może - opowiadała w Dzień Dobry TVN Żaklina Ta Dinh.

Ojciec dziewczyny dał jej wtedy pierwszą lekcję samoobrony. Chciał, by córka potrafiła sobie poradzić w przypadku hejtu i odpłacić pięknym za nadobne. Dziś jednak modelka tego nie popiera - mówi, że przemoc rodzi przemoc. Przez to koło się nakręcało - dzieci ją hejtowały, więc ona ich też nie lubiła.

Pasja uczestniczki "Top Model"

Choć w czasie, gdy dorastała, często była na "dywaniku u dyrektorki" z powodu bijatyk, w liceum nie miała już takiego problemu. Nigdy nie interesowała się też sportami walki. Dopiero kilka miesięcy temu stwierdziła, że musi schudnąć i zajęła się tajskim boksem.

- Wybrałam właśnie tajski boks dlatego, że to nie są tylko ręce i górna partia ciała, tylko też dół. I bardzo dużo się kopie, więc nogi też są w ruchu, a na tym mi też bardzo zależało - mówiła w naszym programie modelka.

Trenuje od blisko trzech miesięcy, 3 razy w tygodniu. Każdy indywidualny trening trwa godzinę bądź dłużej. Przyniosło to efekty, bo schudła już 8 kg.

- Trener oczywiście bardzo chwali, ale wydaje mi się, że to bardziej chodzi o to, że mam bardzo dużo energii i ęą energię zawsze muszę codziennie wyrzucić z siebie. A to jest bardzo fajny sport - stwierdziła Żaklina Ta Dinh.

Kariera modelki w trakcie pandemii

Nie bała się, że jej nowa pasja będzie kolidowała z pracą, bo - jak podkreślała - jeśli ćwiczenia wykonuje się dobrze technicznie, to nie ma szans na rozbudowanie mięśni pleców.

Jej kariera modelki cały czas nabiera rozpędu. Choć na początku roku 'spadły' jej dwa duże kontrakty reklamowe, czym nieco się przejęła, dziś może śmiało powiedzieć, że zrobiła o wiele więcej, niż miała w planach.

- Na samym początku tego roku wiele kontraktów - przez to, że był ten pierwszy lockdown i drugi - oraz wiele firm odeszło (...) ze względów finansowych. Ale co jest dziwne, mimo tego, że odeszły, to nowe firmy na to miejsce wskoczyły. (...) Naprawdę cały rok intensywnie mega pracuję i nawet byłam też w Niemczech na kampanii. Wyjazdy nie są problemem - dodała Żaklina Ta Dinh.

Zobacz też:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Autor: Sabina Zięba

podziel się:

Pozostałe wiadomości