Siła sióstr
Siostry Adamskie wspierają się od zawsze.
Jeżeli siostry mogą być dwiema połówkami jednego jabłka, to one są
- twierdzi Małgorzata Adamska, mama Eweliny i Oli.
Jednak 5-letnia różnica wieku niekiedy dawała o sobie znać.
Były momenty, kiedy byłyśmy od siebie dalej, bliżej, ja już byłam nastolatką, Ola jeszcze nie
- wspomina Ewelina Adamska-Porczyk.
Był słoik za trzaskanie drzwiami, który tata zrobił, bo się tak kłóciłyśmy, był taki okres. Nie zawsze było usłane różami
- przyznaje Aleksandra Adamska.
Starsza z sióstr, Ewelina, była poukładana i systematyczna.
W związku z tym nie mogła zrozumieć tego szaleństwa, radości do wszystkiego Oli, która zupełnie inaczej podchodziła do szkoły, nauki i robienia czegokolwiek
- opowiada mama aktorek.
Ewelina była tą uspokajającą. Jak mama się denerwowała, kiedy nie posprzątałam pokoju i ostentacyjnie brała zabawki do worków, to moja siostra po nocy wyjmowała wszystko i układała mi na półki. Jest najlepszą siostrą na świecie
- podkreśla Aleksandra.
Siostry Adamskie i ich artystyczna rodzina
Dziewczyny wychowywały się w artystycznej rodzinie: mama jest choreografką, a tata muzykiem. Czy były więc skazane na podobną drogę?
Nie myślałyśmy o tym. Nie byłyśmy kierunkowane przez rodziców, nie musiałyśmy chodzić do szkół muzycznych, nie musiałyśmy iść śladami rodziców, dali nam rodzaj wolności. Okazało się, że ta droga była nam pisana , okazje pojawiły się w momentach, w których miały się pojawić dla każdej nas
- mówi Ewelina.
Ich mama pracowała w Zespole Tańca Politechniki Śląskiej "Dąbrowiacy", prowadziła zajęcia i sama tańczyła
Czasami garderobiane za sceną się zajmowały moimi dziećmi
- wspomina Małgorzata Adamska.
Od dziecka na scenie
Ewelina debiutowała w wieku 15 lat, w spektaklu "Piotruś Pan" w teatrze Janusza Józefowicza. Ola już jako trzylatka tańczyła na scenie krakowiaka. Jak zgodnie zapewniają, nigdy nie były o siebie zazdrosne, ani zawodowo, ani prywatnie. Choć był jeden przełomowy moment w ich relacji.
Jak pojawił się Bartek, mąż Ewelinki, którego aktualnie kocham, i trochę mi ją zabrał, to wtedy była zazdrość o siostrę, ale taka, że teraz nie będę mieć jej tylko dla siebie
- nie ukrywa aktorka.
Jednak potem obie, w tym samym momencie, w jednym samochodzie, przeprowadziły się do Warszawy.
Ola od dwóch pracuje w Teatrze Kwadrat, zaczęła grać w filmach i serialach.
Robię swoje, nie ciągnie mnie w stronę blichtru, najwięcej uwagi mam na siebie, życie prywatne i najbliższych, to jest dla mnie najistotniejsze. Moim największym marzeniem pozostanie spokojnie i zdrowo się zestarzeć. Wychodzę z założenia, że jeżeli będę się bujać na fotelu i moje wnuki będą mnie lubić, a ja będę zdrowa, to znaczy, że przeżyłam cudowne życie
- podsumowuje Aleksandra Adamska.
Zobacz też:
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Autor: Luiza Bebłot
Reporter: Mateusz Jarosławski