Mistrz świata w windsurfingowej klasie iQFoil
Stanisław Trepczyński ma już na swoim koncie wiele sportowych sukcesów. Był mistrzem juniorów, a teraz został mistrzem seniorów w wodnej dyscyplinie.
- Zakończyłem juniorską karierę i na pewno była to taka przepustka, żeby wejść w ten świat seniorski z jeszcze większym impetem, z taką motywacją na kontynuowanie kariery - przyznał.
Na czym polega fenomen tego sportu?
- Pływam w olimpijskiej klasie iQFoil. Jest to dyscyplina olimpijska, która polega na lataniu nad wodą. Pewnie każdy wie, że zwykły windsurfing sunie po wodzie, a w mojej klasie ja fruwam. Unoszę się nad wodą dzięki hydrofoilowi, który mam pod wodą. Działa to tak, że pod ciśnieniem woda jakby naciska na skrzydła i przez to wytwarza się siła, która wynosi deskę nad wodę i pozwala osiągać niesamowite prędkości, nawet przy małych wiatrach. Dlatego jest to tak niesamowite i dużo zawodników, żeglarzy zaczęło się tym interesować - wyjaśniał nasz gość.
Przed Stanisławem Trepczyńskim wielka kariera
Sportowa pasja 18-latka miała wpływ na życie całej jego rodziny. Rodzice musieli poświęcić bardzo dużo prywatnego czasu, by Staszek mógł rozwijać swoją karierę sportową.
- Tak naprawdę to zaczęło się od mojego męża, który amatorsko uprawiał windsurfing. Każde wakacje spędzaliśmy nad wodą. Staś obserwował, inspirował się i w wieku 12 lat w Grecji, kiedy byliśmy na wakacjach, a później w Sopockim Klubie Żeglarskim, gdzie był na półkoloniach, zaczął pływać. Zwrócił się do nas ktoś z sekcji windsurfingowej, kto dostrzegł jego talent, czy Stasio chciałby zacząć pływać w takiej sekcji, ponieważ ma ewidentne predyspozycje. No i akurat to był taki rok, że mogliśmy z mężem sobie na to pozwolić, żeby spróbować tej przygody. Stach bardzo chciał pływać. Przez trzy lata, co weekend dojeżdżaliśmy z nim do Trójmiasta. Od dwóch lat już sam tam mieszka, więc też jest to sytuacja trochę łatwiejsza, ale było to poświęcenie na pewno - wspominała Magda Trepczyńska, mama.
Stanisław wyprowadził się z Warszawy i zamieszkał w Trójmieście.
- Musiałem wszystko zmienić. Zostawiłem tutaj kolegów, szkołę, zmieniłem właściwie całe życie, no ale czego się nie robi dla sportu. W tym roku zrobiłem maturę. Mam plan pójść na Politechnikę Gdańską, ale jestem też otwarty na różne inne uczelnie. Zobaczymy, jak się wszystko potoczy - zapowiedział młody mistrz.
Jakie ma plany? - Moim celem jest pojechanie na igrzyska olimpijskie w 2028 roku do Los Angeles. To jest taki mój główny cel. A celem na teraz jest skoordynowanie szkoły z pływaniem, bo wiadomo, że ciężko jest pływać i się uczyć, a to jest umiejętność, którą każdy sportowiec powinien posiadać - podkreślił Trepczyński.
Całą rozmowę można znaleźć w materiale wideo.
Nie oglądałeś Dzień Dobry Wakacje na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Surfuje w szpilkach i balowych sukniach. Polka podbija sieć niezwykłymi nagraniami
- Igrzyska Olimpijskie w Paryżu zaskoczą kibiców. Czeka nas sporo nowości. "Pod wieżą będzie siatkówka"
- Jest nową nadzieją i powtórzy sukces Igi Świątek? Polski tenisista olśnił na juniorskim French Open
Autor: Justyna Piąsta
Źródło zdjęcia głównego: Wojciech Olkuśnik/East News