Przeszczep szpiku kostnego - szansa na nowe życie
5 tysięcy - tyle przeszczepów - w ciągu ostatnich 30 lat - wykonano w katowickiej klinice hematologii. Choć może się wydawać, że to tylko liczby, to za każdą z nich kryje się człowiek i jego walka o powrót do zdrowia. Jubileuszową pacjentką była 22-letnia Aleksandra Licznerska, studenta rolnictwa z Olsztyna. - O chorobie dowiedziałam się przez przypadek. Byłam przeziębiona. Kiedy wydało mi się, że jestem wyleczona, dolegliwości niespodziewanie wróciły. Wtedy lekarz stwierdził, że doszło do uszkodzenia komórek wątroby i muszę w trybie pilnym trafić do szpitala - mówiła Aleksandra.
Badania wykazały, że dziewczyna choruje na białaczkę i potrzebny będzie przeszczep szpiku. - W pierwszej kolejności przebadano członków rodziny. Okazało się, że między mną a siostrą jest całkowita zgodność. Siostra od razu zgodziła się na przekazanie szpiku - dodała Aleksandra. - Kiedy przyszedł do mnie lekarz i powiedział, że zabieg najprawdopodobniej trzeba będzie powtórzyć, pojawiło się zwątpienie. Na szczęście przeszczep się udał, a ja oddałam szpik jeszcze dwóm osobom - wspomina Agata, siostra Oli.
Historia pana Jakuba
Pacjentem kliniki w Katowicach był także Jakub Szal. Mężczyzna, podobnie, jak Ola, o tym, że choruje na białaczkę, dowiedział się przez przypadek. - Wszystko zaczęło się cztery lata temu. Nie miałem praktycznie żadnych objawów, poza siniakami, które nagle zaczęły się pojawiać. - Pamiętam, to był piątek. Poszedłem do lekarza rodzinnego, który zlecił badanie krwi. Jeszcze tego samego dnia po południu dostałem skierowanie do szpitala. W poniedziałek postawiono diagnozę - ostra białaczka szpikowa, a we wtorek zostałem przewieziony do Katowic - mówił pan Jakub.
Diagnoza była dla niego ogromnym zaskoczeniem. - To był wyrok śmierci. Moje życie wywróciło się do góry nogami - wyznał. - Człowiek żyje i nagle z dnia nadzień dostaje taką wiadomość. Wszystko się kończy i nie ma już żadnych planów - mówiła pani Aleksandra, żona pana Jakuba. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Dwa lata temu mężczyzna przeszedł przeszczep szpiku i odzyskał zdrowie.
Co wpływa na skuteczność leczenia? - Czynników jest kilka. Najważniejszy to profesjonalizm zespołu, który przeprowadza zabieg. Bardzo ważna jest także postawa samego pacjenta i to, jak reaguje na niepowodzenia. Dlatego tak ważne jest, aby chory miał wsparcie zarówno ze strony psychologa, jak i najbliższych - mówił prof. Grzegorz Helbig, SPSK im. A. Mielęckiego Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl.
Zobacz także:
- Dorota Gardias szczerze o chorobie. "Jak słyszysz hasło nowotwór, to sztywniejesz"
- W Szczawnie-Zdroju zabraknie jedynego ginekologa, który przyjmuje bezpłatnie
- Rewolucja w leczeniu alzheimera. Polska badaczka jest o krok od opracowania skutecznego leku
Autor: Katarzyna Oleksik
Reporter: P. Tomaszczyk. N. Górska
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN