Nasz eksperyment. Czy dziecko może kupić energetyka? Zaskakujące reakcje sprzedawców

Po jakie używki sięgają młodzi ludzie?
Źródło: Dzień Dobry TVN
Dzieci dalej mogą kupować energetyki
Dzieci dalej mogą kupować energetyki
Od czego uzależnione są nasze dzieci?
Od czego uzależnione są nasze dzieci?
Uwaga! TVN: Uciążliwe sąsiedztwo sklepu z alkoholem
Uwaga! TVN: Uciążliwe sąsiedztwo sklepu z alkoholem
Nowak i Sekielski o swojej walce z alkoholizmem
Nowak i Sekielski o swojej walce z alkoholizmem
„Dom w butelce” – 12 historii dorosłych dzieci alkoholików
„Dom w butelce” – 12 historii dorosłych dzieci alkoholików
Od 1 stycznia osoby, które nie mają jeszcze osiemnastu lat, nie mogą kupić napojów energetycznych. Czy sprzedawcy przestrzegają nowego prawa? Dlaczego sięganie po energetyki może być niebezpieczne dla dzieci?

Czy dzieci mogą kupić napoje energetyczne?

Za sprzedaż napojów energetycznych osobie, która nie ma jeszcze 18 lat - zgodnie z nowym prawem - grozi grzywna w wysokości do 2 tysięcy złotych. Nasz reporter Bartek Dajnowski postanowił sprawdzić, jak przestrzeganie nowego prawa wygląda w praktyce. Dziennikarz przeprowadził małą prowokację, do udziału w niej zaprosił aktorów - 12-letniego Damiana i 17-letnią Paulinę.

12-letniemu aktorowi napoju energetycznego nie sprzedał nikt. Zupełne inaczej było w przypadku 17-letniej Pauliny. Dziewczyna próbowała kupić energetyk w 15 miejscach, w 10 sprzedawca nie zapytał jej o dowód. Jak tłumaczyli się sprzedawcy, którzy chcieli sprzedać nastolatce napój energetyczny? Dowiecie się tego z powyższego nagrania.

Po jakie używki sięgają młodzi ludzie?

Energetyki pobudzają, sprawiają, że mamy więcej siły, energii. Powodują przyspieszenie czynności serca, przyspieszenie pracy układu nerwowego. - To wszystko jest krótkotrwałe, ale to jest jakby branie kredytu w swoim organizmie. Zaciąganie długu. Niestety nasze doświadczenia są takie, że energetyki to z tych łagodniejszych uzależnień, w które mogą wejść dzieci, bo to, co my widzimy w szpitalu, to już są uzależnienia od dużo trudniejszych substancji - powiedziała w Dzień Dobry TVN dr Aneta Górska-Kot, pediatra, ordynator Oddziału Pediatrii w Szpitalu Dziecięcym przy ul. Niekłańskiej w Warszawie.

Nasza rozmówczyni dodała, że do jej szpitala najczęściej trafią dzieci, które miksują różne substancje. Wyznała, że w ogromnej większości przypadków uzależniają się od marihuany. - I idą bardzo szybko przez kolejne etapy i problem główny, który mamy to jest mefedron i oksykodon. Mefedron to jest dopalacz, substancja syntetyczna, która bardzo szybko uzależnia. Ona działa godzinę, więc te dzieciaki sięgają natychmiast po nią, po kolejne dawki. W darknecie to jest miejsce, gdzie podobno w pół godziny można dostać, [...], oksykodon to lek stworzony jako lek przeciwbólowy i taka była intencja, jak dziś wiemy niezbyt czysta producentów tego leku, bo wiedzieli dobrze, że on bardzo szybko uzależnia, ma działanie podobne do morfiny - tłumaczyła specjalistka.

Czym jeszcze odurzają się młodzi ludzie? Jak można im pomóc? Dowiecie się tego z dalszej części rozmowy.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości