Kobieta oskarżyła swojego partnera
Jeden z sądów w Nowej Zelandii musiał się pochylić nad nietypowym pozwem. Kobieta oskarżyła w nim swojego partnera o złamanie ustnej umowy i poniesienie dodatkowych kosztów.
O co dokładnie chodziło? Otóż mężczyzna nie odwiózł ukochanej na lotnisko, choć wcześniej deklarował, że to zrobi. W konsekwencji kobieta spóźniła się na samolot i ominął ją koncert, na który wybierała się z koleżanką. Dodatkowo zmuszona była kupić dodatkowy bilet lotniczy. Co więcej, mężczyzna miał zapewnić, że opłaci przeprawę - kobiety i jej synów - promem. Tak się jednak nie stało i kobieta musiała zapłacić nie tylko za siebie i dzieci, ale i partnera.
Złamanie obietnicy w związku. Jak sprawę rozstrzygnął sąd?
Mimo że sąd ostatecznie oddalił pozew, to wcześniej śledczy dokładnie sprawdzili, czy wysunięte przez kobietę zarzuty wobec partnera były słuszne. W uzasadnieniu zaznaczono, że dana osoba musi się wywiązać z umowy wtedy, gdy "istnie zamiar utworzenia prawnie wiążącego stosunku", a to w ocenie sądu w tym przypadku nie miało miejsca. - Kiedy przyjaciele nie dotrzymują obietnic, druga osoba może ponieść konsekwencje finansowe, ale może się zdarzyć, że nie będzie mogła uzyskać rekompensaty za tę stratę - tłumaczył sąd.
Dodano, że "obietnice miały charakter normalnej relacji w związku" i nie były umową. BBC Nowa Zelandia, które opisało sprawę tego niezwykłego pozwu, podało, że kobieta była w związku z pozwanym mężczyzną ponad 6 lat.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Już nie trzeba iść do sądu, by się rozstać? "Pojawiła się obawa o takie Las Vegas rozwodowe"
- Miłość i seks po 50-tce tematem tabu? "Bogaty repertuar zachowań"
- Czy istnieje przepis na udany związek? Ekspert zwraca uwagę na kluczowe elementy
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło: polsatnews.pl
Źródło zdjęcia głównego: Chris Ryan/ Getty Images